Jak wynika z policyjnych statystyk zdarzeń w rejonie tego skrzyżowania z każdym rokiem przybywa. W 2011 doszło tam do dwóch wypadków, gdzie trzy osoby zostały ranne oraz sześciu kolizji. W 2012 roku policja odnotowała dziesięć zdarzeń, w tym jeden wypadek (jedna osoba ranna) i dziewięć kolizji. W tym roku - w ciągu dziewięciu miesięcy, doszło do jedenastu zdarzeń - w tym trzy wypadki (siedmiu rannych) oraz ośmiu kolizji.

Nie chodzi tylko o samą ilość zdarzeń, do których doszło na samym skrzyżowaniu. Do tego można doliczyć również te, do których doszło w jego regionie, mając na uwadze chociażby tragiczny poniedziałkowy wypadek.

- Koniecznie trzeba podjąć odpowiednie kroki, aby uratować przed kolejnymi wypadkami - mówi naczelnik Gruszka. Podkreśla, że jest to sprawa do rozstrzygnięcia jakie wybrać najkorzystniejsze rozwiązanie dla mieszkańców i kierowców.

- Nie wolno nam zapominać o pieszych. O tym jak ważne jest podjęcie odpowiednich rozwiązań może być przykład innego skrzyżowania w mieście. Na skrzyżowaniu DK 1 z ul. Legionów sygnalizacja w znacznym stopniu nie zmniejszyła ilości wypadków i kolizji w tym miejscu - podkreśla naczelnik Gałuszka.