Temat programu Mieszkanie Plus został poruszony na sesji Rady Miejskiej. Radny Karol Bielas zapytał burmistrza, czy w Czechowicach-Dziedzicach planowana jest budowa mieszkań w ramach rządowego programu.

- Program Mieszkanie Plus był zapowiadany jako program, z którego będą mogły korzystać osoby mniej zamożne, wielodzietne, których nie stać na wynajem własnego mieszkania. Z taką nadzieją do tego programu podchodziliśmy i liczyliśmy, że Mieszkanie Plus pomoże nam zwiększyć zasoby mieszkaniowe gminy - mówił na sesji burmistrz Marian Błachut.

Gmina wyraziła chęć udziału w programie. Administracja Zasobów Komunalnych wysłała do Banku Gospodarstwa Krajowego wniosek z proponowaną lokalizacją mieszkań na działce gminnej przy ulicy Ślepej. W pierwszej kolejności wniosek odrzucono, argumentując bliskością terenów przemysłowych. Gmina postanowiła się odwołać.

- Nie zgodziliśmy się z tą opinią. Po naszym odwołaniu uznano, że mamy rację. Podjęto się analizy naszego wniosku i zostaliśmy zaproszeni na wizytę do Warszawy, gdzie działa specjalny zespół ds. nieruchomości brzy Banku Gospodarstwa Krajowego - relacjonował burmistrz.

Na spotkaniu w stolicy burmistrz usłyszał, że Bank Gospodarstwa Krajowego dokonał pełnej analizy rynku mieszkaniowego w Czechowicach-Dziedzicach i ustalił cenę wynajmu na 17 złotych za metr kwadratowy.

- Od razu zacząłem liczyć od strony mieszkańca. 17 złotych pomnożone przez 50 metrów to wychodzi 850 złotych. Do tego dochodzą media. Przypomnę, że nasz najdroższy czynsz to około 5 złotych za metr kwadratowy. Zadałem pani dyrektor pytanie, dla kogo są więc te mieszkania, że to chyba jakaś pomyłka. Usłyszałem, że analizy były robione dla dużych miast. W takiej sytuacji nie pozostanie nam nic innego jak szukać innych rozwiązań - dodał burmistrz.

Jednym z nich może być możliwość przekwalifikowania gminnej jednostki AZK w spółkę prawa handlowego. - Wtedy jako podmiot prawa handlowego AZK mogłoby budować mieszkania i przynajmniej 23% podatku VAT zostałoby u nas. Jesteśmy na etapie analiz prawnych, czy ten pomysł możemy z powodzeniem zastosować - zakończył Marian Błachut.