BMW uderzyło w ścięty pień drzewa na poboczu i przewróciło się na dach. Kierujący pojazdem był kompletnie pijany. Nie potrafił sam wyjść z samochodu. Pomogli mu strażacy, którzy przekazali go ratownikom medycznym. Badania wykluczyły poważne urazy. Nie było konieczności hospitalizacji. Kierowcą zajęli się policjanci - badanie trzeźwości dało wynik ponad 2 promile. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd. Droga była zablokowana przez przeszło godzinę.