Najpopularniejsze

  • 12 września 2022
  • 14 września 2022
  • wyświetleń: 11821

Czy to była kosztowna zabawa zapałkami?

Wciąż nie są znane przyczyny pożaru, w wyniku którego spłonęło blisko 150 bali słomy o wartości ponad 20 tysięcy złotych. Policja z Czechowic-Dziedzic prowadzi sprawę o wykroczenie. Nasz portal dotarł do ciekawych wątków tej sprawy.

Interwencja straży pożarnej przy ul.Waryńskiego w Zabrzegu - 7.09.2022 · fot. OSP Ligota, OSP Bronów, OSP Dziedzice + nadesłane przez czytelników


Do pożaru doszło 7 września, a skomplikowana akcja gaśnicza trwała do późnych godzin nocnych. Właściciele stracili w płomieniach majątek wartości ponad 20 tysięcy złotych. Więcej o pożarze pisaliśmy w tym artykule. Oficjalnie przyczyna nie jest znana. Historia budzi jednak kontrowersje wśród mieszkańców Zabrzega.

Pierwsze, ale nieoficjalne ustalenia wskazywały, że pożar spowodowali nieletni, którzy mieli nieostrożnie posługiwać się ogniem w rejonie, gdzie doszło do jego wybuchu. Z informacji, do jakich dotarł nasz portal jeszcze zanim skończyła się akcja gaśnicza, wynikało, że na miejscu pożaru mieli zostać schwytani dwaj uczniowie jednej ze szkół podstawowych w powiecie bielskim. Znajdowali się oni na miejscu, kiedy doszło do zaprószenia ognia, a chłopaków policjantom wskazał jeden se świadków pożaru.

Czy to był wypadek? Z naszą redakcją skontaktował się czytelnik, który twierdził, że dzień wcześniej chłopcy (ci sami, których widziano na miejscu pożaru) w szkole mieli snuć plany o podpaleniu, a wieść rozeszła się wśród uczniów pocztą pantoflową. Chodzi o dwóch piątoklasistów. Zapytaliśmy o to kierownictwo szkoły, lecz w odpowiedzi czytamy, że do personelu placówki nie dotarła informacja o takich pogłoskach, krążących po szkolnym korytarzu.

O pożar i jego przyczynę zapytaliśmy wykonującego obowiązki rzecznika prasowego KMP w Bielsku-Białej asp. Rafała Kobyłeckiego, który przekazał, że policjanci z Komisariatu Policji w Czechowicach-Dziedzicach zajęli się wyjaśnianiem dokładnych okoliczności i przyczyn pożaru. Zdarzenie zakwalifikowano jako wykroczenie nieostrożnego obchodzenia się z ogniem.

Przedstawiciel stróżów prawa wyjaśnił, że w sprawie żaden nieletni nie został ujęty ani zatrzymany (na gorącym uczynku-przyp. red.). Na pytania portalu rzecznik potwierdza, że policjanci wylegitymowali dwóch małoletnich, którzy byli na miejscu, kiedy doszło do zaprószenia ognia. Pierwsze ustalenia nie wskazywały jednak, aby byli odpowiedzialni za wybuch pożaru. Oficer prasowy nie zdradził nam więcej szczegółów, puentując, że ustalenia cały czas trwają.

Przepis art. 82 par. 5 kodeksu wykroczeń mówi, że kto nieostrożnie obchodzi się z ogniem, podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany.

Jeśli ustalenia naszego portalu się potwierdzą, a za zaprószenie ognia odpowiadają dzieci, to zgodnie z Ustawą o postępowaniu w sprawach nieletnich o ich losie będzie decydował sąd rodzinny. Kto w takim razie zapłaci za szkody? Według zasad kodeksu cywilnego, za dziecko odpowiadają rodzice. Dla sądu na pewno istotne będzie czy był to przypadek przy "zabawie zapałkami" czy celowe działanie.

rosz / czecho.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.