
czecho.pl - medium nr 1 w Czechowicach-Dziedzicach
REKLAMA
Rozrywka
- 3 marca 2008
- wyświetleń: 820
Wernisaż w Ex Libris po plenerze
29 lutego o godzinie 1800 w czechowickiej Galerii Ex-Libris odbył się wernisaż poplenerowej wystawy prac uczestników ogólnopolskiego pleneru Kościelisko/Ząb 2007. Kto wpadł na otwarcie bez wątpienia nie żałował! Widać już efekty naszych piktorialnych działań! To była ostatnia wystawa poplenerowa tego typu; następne będą wg nowych zasad...
I tym sposobem mamy ostatnią wystawę poplenerową (na zasadach wolnoamerykanki, czyli każdy wystawia co chce) z cyklu czterech plenerów fotograficznych będących niejako przygrywką do rzeczy większych – do powstania Związku Polskich Modern Piktorialistów (ZPMP).
Plenery dotychczasowe były także wstępem, przygotowaniem do nowej formuły – plenerów monotematycznych, czyli stricte piktorialnych. Właściwie nie trzeba chyba nikogo przekonywać do tego, jaki rodzaj fotografii ma rangę Sztuki. Wiadomo – piktorializm. I zadaniem kolejnych plenerów będzie krzewienie idei piktorialnych we wszystkich jej odmianach. Zorganizujemy plenery traktujące pejzaż w sensie ogólnym, będą poświęcone miastu, wsi czy też fotografii społecznej, żeby nie wspomnieć o portrecie...
Będą to spotkania gdzie samo fotografowanie to tylko przerywnik – program będzie poświęcony zasadom fotografii piktorialnej, spotkania inicjujące dyskusje o sztuce i jej roli w życiu człowieka, seminaria omawiające wzajemne relacje fotografii i sztuk plastycznych… Będą to zatem – jak widać – właściwie nie tyle plenery co spotkania edukacyjne.
A ich cel? Przygotowanie kadry ZPMP, czyli rzeszy wykształconych fotografów świadomych swojej twórczości, potrafiących się poruszać w zagadnieniach ogólnych sztuki, historii fotografii a szczególności piktorializmu. Bo tylko taki model artysty fotografika ma szanse zaistnieć na światowym rynku sztuki – fotograf wykształcony potrafiący obronić swoją twórczość, umiejący się znaleźć w każdym środowisku artystycznym. Żeby nie było… zajefajnie!
Pojawi się zatem Artysta – bo o takim jest mowa w przypadku ZPMP – nie kierujący się jak olbrzymia rzesza polskich fotografów intuicją w swej twórczości, ale pełnią wiedzy i świadomością swoich potrzeb emocjonalnych, z umiejętnością obronienia swoich dokonań i ich klasyfikacji wg zasad estetyki fotograficznej, posługujący się obrazem fotograficznym nie jako celem samym w sobie, ale jako nośnikiem własnych doznań i odczuć towarzyszących procesowi twórczemu. Bo dopiero wtedy można mówić o sztuce; wszystko inne to tylko produkcja ładnych – mniej lub bardziej – obrazków.
Takim pierwszym spotkaniem, wstępem do działań jak wyżej będzie marcowy plener w Maniowach…
Źródło: landskapisci.com
Plenery dotychczasowe były także wstępem, przygotowaniem do nowej formuły – plenerów monotematycznych, czyli stricte piktorialnych. Właściwie nie trzeba chyba nikogo przekonywać do tego, jaki rodzaj fotografii ma rangę Sztuki. Wiadomo – piktorializm. I zadaniem kolejnych plenerów będzie krzewienie idei piktorialnych we wszystkich jej odmianach. Zorganizujemy plenery traktujące pejzaż w sensie ogólnym, będą poświęcone miastu, wsi czy też fotografii społecznej, żeby nie wspomnieć o portrecie...
Będą to spotkania gdzie samo fotografowanie to tylko przerywnik – program będzie poświęcony zasadom fotografii piktorialnej, spotkania inicjujące dyskusje o sztuce i jej roli w życiu człowieka, seminaria omawiające wzajemne relacje fotografii i sztuk plastycznych… Będą to zatem – jak widać – właściwie nie tyle plenery co spotkania edukacyjne.
A ich cel? Przygotowanie kadry ZPMP, czyli rzeszy wykształconych fotografów świadomych swojej twórczości, potrafiących się poruszać w zagadnieniach ogólnych sztuki, historii fotografii a szczególności piktorializmu. Bo tylko taki model artysty fotografika ma szanse zaistnieć na światowym rynku sztuki – fotograf wykształcony potrafiący obronić swoją twórczość, umiejący się znaleźć w każdym środowisku artystycznym. Żeby nie było… zajefajnie!
Pojawi się zatem Artysta – bo o takim jest mowa w przypadku ZPMP – nie kierujący się jak olbrzymia rzesza polskich fotografów intuicją w swej twórczości, ale pełnią wiedzy i świadomością swoich potrzeb emocjonalnych, z umiejętnością obronienia swoich dokonań i ich klasyfikacji wg zasad estetyki fotograficznej, posługujący się obrazem fotograficznym nie jako celem samym w sobie, ale jako nośnikiem własnych doznań i odczuć towarzyszących procesowi twórczemu. Bo dopiero wtedy można mówić o sztuce; wszystko inne to tylko produkcja ładnych – mniej lub bardziej – obrazków.
Takim pierwszym spotkaniem, wstępem do działań jak wyżej będzie marcowy plener w Maniowach…
Źródło: landskapisci.com
REKLAMA - BANER POD ARTYKUŁEM
REKLAMA - LINK ROTACYJNY
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.