Zabawa w Ośrodku Dziennego Pobytu

Gorące przygotowania do imprezy rozpoczęły się już początkiem stycznia. Ponieważ poprzednie bale zapisał się w pamięci uczestników miłymi wspomnieniami toteż tego roku chętnych do wspólnej zabawy nie brakowało.

Sylwia Klimek-Karas - kierowniczka Ośrodka Dziennego Pobytu tak relacjonuje to wydarzenie:

„Zaangażowani w przedsięwzięcie byli wszyscy, zarówno pracownicy jak i podopieczni, którzy wspólnie z terapeutką Moniką Sobik i opiekunkami robili wspólnie różnobarwne dekoracje. I tak po paru tygodniach żmudnej pracy, na ścianach i pod sufitami zawisły kolorowe serpentyny, łańcuchy z serduszkami, a wszystko zwieńczył ogromny napis „Walentynki”. W międzyczasie wymyślano również menu na bal oraz zabawy by urozmaicić tańce. Podopieczni pomagali w przygotowaniu sałatki jarzynowej (to specjalność placówki) oraz deseru z galaretki i brzoskwiń z bitą śmietaną. Gdy wreszcie nadszedł 11 luty wszystko było dopięte na ostatni guzik.

Bal miał się rozpocząć po południu, ale już przed najbardziej niecierpliwi pląsali na parkiecie. Punkt godzina 14.00 krótkim wystąpieniem otworzyłam bal i wspólnie zatańczyliśmy pierwszą piosenkę. Podopiecznych nie trzeba było zachęcać do tańca, sami porywali się, pięknie się ruszając i nucąc grane utwory. Chętnie brali udział w zabawach, losowaniu fantów, kiedy to było mnóstwo śmiechu, żartów. Jak co roku wybierano króla i królową balu. W tym roku tyle było aktywnych osób bawiących się przez całą imprezę, że parę królewską wyłoniono w konkursie tanecznym. I tak: królem balu został pan Ludwik Czyż, a królową pani Ludmiła Zatorska. Po wyborze odbyła się sesja fotograficzna, później w koronie mogli sobie zrobić zdjęcie inni chętni podopieczni. Tym akcentem bal zakończył się o godzinie 18. Z uśmiechami na twarzach podopieczni rozeszli się, zostali odwiezieni do domów, by kolejnego dnia jak zwykle o godzinie 8 rano rozpocząć z nami dzień”.

Źródło: Urząd Miejski w Czechowicach-Dziedzicach / http://www.czechowice-dziedzice.pl