Reklama
Sport
- 8 kwietnia 2007
- wyświetleń: 932
Wygrana MRKS w wielkanocnej kolejce
W sobotę w Jasienicy piłkarze MRKS Czechowice-Dziedzice rozegrali drugie spotkanie wiosennej rundy w bielskiej grupie ligi okręgowej. Przeciwnikiem drużyny wicelidera był zespół Drzewiarza.
Pierwsza połowa meczu była obrazem ogromnej przewagi MRKSu. Już w 5. minucie spotkania uderzając głową bramkę zdobył Patryk Eliasz. Nie minęło pełne dziesięć minut i goście prowadzili już dwoma bramkami - gola zdobył Artur Toborek. Pomimo dwubramkowej przewagi, MRKS nie rezygnował z kolejnych akcji ofensywnych. To przyniosło efekt, gdy w 35 minucie po indywidualnej akcji okazji nie zmarnował Rafał Stawowczyk. Do szatni piłkarze schodzili z rezerwą trzech bramek i jak się okazało w drugiej połowie - dobrze, że nie z mniejszą.
Kiedy piłkarze powrócili na murawę przewagę przejęli, nie mający nic do stracenia, zawodnicy Drzewiarza i ruszyli do odrabiania strat. Aby zdobyć jednak pierwszą bramkę potrzebowali aż dwudziestu minut. MRKS starał się atakować z kontrataku, ale wszelkie próby nie przynosiły efektu w postaci bramki. Piłki nie trafiały w światło bramki lub, gdy już zatrzepotały w siatce, arbiter spotkania odgwizdywał pozycję spaloną. Niestety niewykorzystane sytuacje często się mszczą. Pod koniec spotkania, po rzucie rożnym, piłkarze z Jasienicy zdobyli drugą bramkę. Na szczęście dla wicelidera więcej na boisku już się nie wydarzyło i do Czechowic zespół wrócił z kompletem punktów.
Drzewiarz Jasienica 2:3 MRKS Czechowice-Dziedzice
Lider ligi, LKS Czaniec, wygrał przy zielonym stoliku. Mecz z Orłem Łękawicą został zweryfikowany już wcześniej jako walkower dla gospodarzy. Strata MRKS do pierwszej pozycji nadal wynosi 9 punktów.
W następnej kolejce 14 kwietnia Czechowice będą gościć zespół LKS Bestwina, a lider przyjedzie do Kaniowa, który w wielkanocnej kolejce został rozgromiony przez Sokół Zabrzeg aż 5:1.
new / czecho.pl
Pierwsza połowa meczu była obrazem ogromnej przewagi MRKSu. Już w 5. minucie spotkania uderzając głową bramkę zdobył Patryk Eliasz. Nie minęło pełne dziesięć minut i goście prowadzili już dwoma bramkami - gola zdobył Artur Toborek. Pomimo dwubramkowej przewagi, MRKS nie rezygnował z kolejnych akcji ofensywnych. To przyniosło efekt, gdy w 35 minucie po indywidualnej akcji okazji nie zmarnował Rafał Stawowczyk. Do szatni piłkarze schodzili z rezerwą trzech bramek i jak się okazało w drugiej połowie - dobrze, że nie z mniejszą.
Kiedy piłkarze powrócili na murawę przewagę przejęli, nie mający nic do stracenia, zawodnicy Drzewiarza i ruszyli do odrabiania strat. Aby zdobyć jednak pierwszą bramkę potrzebowali aż dwudziestu minut. MRKS starał się atakować z kontrataku, ale wszelkie próby nie przynosiły efektu w postaci bramki. Piłki nie trafiały w światło bramki lub, gdy już zatrzepotały w siatce, arbiter spotkania odgwizdywał pozycję spaloną. Niestety niewykorzystane sytuacje często się mszczą. Pod koniec spotkania, po rzucie rożnym, piłkarze z Jasienicy zdobyli drugą bramkę. Na szczęście dla wicelidera więcej na boisku już się nie wydarzyło i do Czechowic zespół wrócił z kompletem punktów.
Drzewiarz Jasienica 2:3 MRKS Czechowice-Dziedzice
Lider ligi, LKS Czaniec, wygrał przy zielonym stoliku. Mecz z Orłem Łękawicą został zweryfikowany już wcześniej jako walkower dla gospodarzy. Strata MRKS do pierwszej pozycji nadal wynosi 9 punktów.
W następnej kolejce 14 kwietnia Czechowice będą gościć zespół LKS Bestwina, a lider przyjedzie do Kaniowa, który w wielkanocnej kolejce został rozgromiony przez Sokół Zabrzeg aż 5:1.
new / czecho.pl
Reklama
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.