Reklama

Sport

  • 10 lipca 2007
  • wyświetleń: 3685

Piłkarski poker na sesji rady miejskiej

- Pan powinien dostać w twarz za kłamstwa! Jest pan oszustem! - usłyszał wczoraj w przerwie sesji miejskiej Marian Błachut, burmistrz Czechowic-Dziedzic. Nerwy puściły Wiesławowi Antosikowi, działaczowi MRKS Czechowice. Klub po wczorajszej decyzji radnych stracił część dochodów z miejskiego targowiska. - Podczas spotkań z nami burmistrz obiecywał, że dochody z targowiska zostaną utrzymane. A na sesji mówił co innego - tłumaczył swoje zachowanie Antosik.

Dotychczas inkaso z targowiska wpływało na konta MRKS Czechowice i Sokoła Zabrzeg. Radni uznali, że to niesprawiedliwe, bo w gminie są również inne kluby, które na dodatek mają mają lepsze wyniki. Przykładem jest MKS Judo Czechowice, którego zawodniczka Katarzyna Piłocik została wicemistrzynią Europy.

Burmistrz atakowany przez radnych związanych z MRKS odpierał zarzuty, przyznając w pewnym momencie, że był nawet naciskany przez polityków wyższego szczebla, by zachować status quo. Ostatecznie radni przyjęli uchwałę. Pieniądze będą dzielone między pięcioma klubami, ale zamiast 99 procent, wszyscy otrzymają 70 procent dochodów z targowiska.

- Co to oznacza dla nas? Pewnie grę w A klasie. Nasz budżet zmniejszy się o połowę. Ciężko będzie utrzymać trenera i zawodników, którzy do nas dojeżdżają - martwił Andrzej Wrzoł, prezes Sokoła.

Więcej czytaj w Dzienniku Zachodnim.

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.