Sport

  • 9 listopada 2007
  • wyświetleń: 1573

Antosik ostro ripostuje władzom MRKS

W błędzie były osoby, które myślały, że konflikt dotyczący MRKSu został zakończony. Ponownie w sprawie czechowickiego klubu i zasad jego funkcjonowania wypowiedział się Wiesław Antosik.

Ostatnie decyzje zarządu klubu MRKS Czechowice-Dziedzice odnośnie odwołania mnie, Wiesława Antosika z funkcji wiceprezesa uważam niezgodne z obowiązującym statutem klubu. Z funkcji członka zarządu może odwołać tylko organ, który mnie na to stanowisko powołał, czyli walne zebranie. Zarząd odwołując mnie powołał się na § 14 statutu. Niestety dotyczy on członka klubu, a nie członka zarządu.

Odwołując mnie posadzono mnie o działalność na szkodę klubu. Uważam to za bezpodstawne. Zarząd na zebraniu w dniu 5 listopada zażądał bym przedstawił rozliczenie ze sponsorami. Uczyniłem to, co zostało poparte odpowiednimi oświadczeniami zainteresowanych osób. Jako, że był to zarzut o przywłaszczenie pewnych kwot pieniędzy zapytałem, ripostustując prezesa Kazimierza Poloka by wyjaśnił mi oraz pozostałym członkom zarządu jaka jest obecna sytuacja finansowa klubu.

Zadałem mu ponadto pytania: kiedy zostanie mi wypłacona kwota pieniędzy za pracę jako gospodarza oraz jaka jest podstawa prawna umów z bielskimi klubami, które korzystają z boiska byłego KS Kontakt. W odpowiedzi usłyszałem, że pieniędzy, mimo wcześniejszej uchwały zarządu o wypłacie ekwiwalentu pieniężnego dla osoby pełniącej funkcje gospodarza nie dostanę.

Na drugie pytania odpowiedział krótko – nie ważne. W tym momencie zapytałem uczestników zebrania, czy wiedzą jak one brzmią i na jakie kwoty opiewają. Ku swoim zdziwieniu o poczynaniach prezesa nikt nie wiedział. Można sądzić, że była to prywatna sprawa prezesa. Kazimierz Polok zasugerował mi, że moje wydane oświadczenie może poważnie wpłynąć na dalsze funkcjonowanie klubu (finansowanie przez Urząd Miasta). Odpowiedziałem mu, że to on z panią Alicją Ogiegło powinien opuścić ten klub jak najszybciej dla dobra MRKS-u, co zrobię również i ja.

Ubolewam na faktem, że do obecnej sytuacji zostali wplątani zawodnicy, z którymi nie miałem nigdy żadnych konfliktów. Podejrzewam, że w chwili obecnej są oni pod presja prezesa. Podczas jednego ze spotkań całego zespołu z prezesem, jeden z zawodników powiedział wprost do prezesa, że to on jest winien za rozwalenie tego klubu, i jak widać się nie mylił.

Mając ambicję, której niestety nie ma, po takich słowach podał by się do dymisji. Ale w klubie trzyma go coś innego – kasa.

Wiesław Antosik

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.