Wynik spotkania otworzyli posiadający od pierwszego gwizdka arbitra inicjatywę gospodarze, po tym jak w 20. minucie z asysty Bartłomieja Ślosarczyka skorzystał Krystian Kawka, kierujący piłkę do siatki po uprzednim wyminięciu bramkarza. Goście do wyrównania doprowadzili z kolei w 32. minucie, gdy przy biernej postawie czechowickiej defensywy z dziesiątego metra przy słupku celnie przymierzył niepilnowany Kamil Szlufarski.

Od 70. minuty podopieczni Daniela Ferugi grali w liczebnej przewadze, bowiem za bezpardonowy atak prostą nogą wobec Bartłomieja Lorenca czerwoną kartkę w ekipie z Ustronia ujrzał Nazar Butenko. Niestety pomimo usilnych starań i kilku okazji, spychający przeciwnika do głębokiej defensywy gospodarze nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i od dziesięciu kolejek nie mogą zaznać smaku wygranej, coraz bardziej komplikując sobie aktualną sytuację w tabeli.

W przedostatnim meczu rundy jesiennej - za tydzień (tj. sobota - 4 listopada), MRKS czeka wyjazdowe starcie z rezerwami pierwszoligowego GKS-u Tychy, które na bocznym boisku ze sztuczną nawierzchnią obok Stadionu Miejskiego przy ul. Edukacji 7 rozpocznie się o godzinie 11:00.