
Sport
- 21 października 2025
- wyświetleń: 847
Dwie czerwone zaważyły. Mecz Rotuza Bronów z LKS-em Łąka
Nie układał się po myśli Rotuza Bronów mecz z LKS-em Łąka. To znalazło finalnie swe odzwierciedlenie w końcowym wyniku.
Początek spotkania upłynął pod znakiem stałych fragmentów. Dwukrotnie Rotuz zagroził LKS-owi po rzucie rożnym, z kolei przyjezdni byli bliscy szczęścia po rzucie wolnym. Komplikacje dla bronowian pojawiły się już w 22. minucie, gdy czerwoną kartką ukarany został Dawid Zieliński za akcję ratunkową. Mimo to, Rotuz mógł objąć prowadzenie...
W 30. minucie Daniel Feruga uderzył z dystansu, a piłka zatrzymała się na poprzeczce. Chwilę później strzał Patryka Strzelczyka okazał się zbyt lekki, aby móc zaskoczyć bramkarza gości. W 34. minucie najlepszą okazję do zdobycia bramki mieli gracze z Łąki, lecz i ich zatrzymało obramowanie bramki, a konkretniej poprzeczka, i pierwsza część zakończyła się bez bramek.
Druga połowa zaczęła się od dobrej interwencji Joachima Giżlara, który obronił strzał z rzutu wolnego. W 52. minucie umiejętnościami wykazał się jego vis-a-vis, broniąc efektownie pojedynek sam na sam Strzelczyka. Kolejne próby Konrada Dzidy czy Kacpra Wiznera również nie przyniosły efektu. O losach meczu zadecydowała 88. minuta. Goście trafili bezpośrednio z rzutu wolnego, a chwilę wcześniej Rotuz grał w "9" po czerwonej kartce Mateusza Małaczka. W tych warunkach Rotuzowi było ciężko odmienić wynik, który utrzymał się do ostatniego gwizdka arbitra.
Rotuz Bronów - LKS Łąka 0:1 (0:0)
Rotuz: Giźlar - Jeleśniański, Zieliński, Cyroń, Wizner (84' Małaczek), Gąsiorek, Strzelczyk (75' Tański), Feruga, Szary, Wronka (80' Kalamus), Dzida (80' Rodak)
W 30. minucie Daniel Feruga uderzył z dystansu, a piłka zatrzymała się na poprzeczce. Chwilę później strzał Patryka Strzelczyka okazał się zbyt lekki, aby móc zaskoczyć bramkarza gości. W 34. minucie najlepszą okazję do zdobycia bramki mieli gracze z Łąki, lecz i ich zatrzymało obramowanie bramki, a konkretniej poprzeczka, i pierwsza część zakończyła się bez bramek.
Druga połowa zaczęła się od dobrej interwencji Joachima Giżlara, który obronił strzał z rzutu wolnego. W 52. minucie umiejętnościami wykazał się jego vis-a-vis, broniąc efektownie pojedynek sam na sam Strzelczyka. Kolejne próby Konrada Dzidy czy Kacpra Wiznera również nie przyniosły efektu. O losach meczu zadecydowała 88. minuta. Goście trafili bezpośrednio z rzutu wolnego, a chwilę wcześniej Rotuz grał w "9" po czerwonej kartce Mateusza Małaczka. W tych warunkach Rotuzowi było ciężko odmienić wynik, który utrzymał się do ostatniego gwizdka arbitra.
Rotuz Bronów - LKS Łąka 0:1 (0:0)
Rotuz: Giźlar - Jeleśniański, Zieliński, Cyroń, Wizner (84' Małaczek), Gąsiorek, Strzelczyk (75' Tański), Feruga, Szary, Wronka (80' Kalamus), Dzida (80' Rodak)
Rotuz Bronów
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Rotuz Bronów" podaj

Koniec rundy jesiennej w rozgrywkach piłkarskich. MRKS mistrzem jesieni 5. ligi gr. 2

Upadki i wzloty Rotuza. Przegrana z GTS Bojszowy i wygrana z LKS Bestwina

Jakie wyniki padły w meczach drużyn piłkarskich z gminy? Raport z 8 oraz 9 listopada

Podsumowanie piłkarskiego weekendu. Raport z 2 listopada

(W końcu) skuteczni. Rotuz Bronów wygrywa z rezerwami GLKS-u Nacomi Wilkowice

"Nieprzyjemna sytuacja" w meczu LKS Ligota. Piłkarski raport z weekendu 25 i 26 października
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.


