Sport
- 6 sierpnia 2009
- wyświetleń: 1304
MRKS: Czy nagroda wystarczy?
Burmistrz zamierza nagrodzić finansowo MRKS za awans do piłkarskiej czwartej ligi. W klubie liczono nie na jednorazową gratyfikację, ale na takie wypracowanie finansowania klubu, które pomoże mu sprostać wymaganiom gry w wyższej klasie.
MRKS, tak jak i inne miejskie kluby sportowe, jest pośrednio dotowany przez miasto, pobierając część utargu z miejskiego targowiska. Dochody te jednak nie wystarczą do gry w czwartej lidze, a o innych źródłach finansowania na razie nie słychać.
Ten temat podjęli radni podczas czerwcowej sesji. – Każdy sukces powinien być w jakiś sposób nagrodzony. Finanse w tym klubie są takie, że drużyna może nawet nie rozpocząć rozgrywek. To byłaby dla miasta kompromitacja – rozpoczął Fryderyk Czader.
– Cieszę się tym sukcesem – zaznaczył Marian Błachut. – Jedynym możliwym wsparciem finansowym dla klubu jest udzielenie nagrody burmistrza i tę możliwość rozważymy – dodał szef miasta. – Domyślam się, że chodzi tu o majstrowanie przy podziale inkasa. Ale nie można tego robić w pośpiechu, choć rozumiem, że dla MRKS-u jest to trudna sytuacja – spuentował.
Z takiego obrotu sprawy nie był zadowolony prezes klubu Łukasz Żmij. – Mimo trudności, zespół wystartuje w czwartej lidze, a drużyna rezerw w A klasie, gdyż głównym atutem klubu są jego wychowankowie. Broni jednak nie składamy i w dalszym ciągu będziemy szukać możliwych rozwiązań dla poprawy naszej sytuacji finansowej – powiedział.
Więcej w wydaniu papierowym Gazety Czechowickiej!
Ten temat podjęli radni podczas czerwcowej sesji. – Każdy sukces powinien być w jakiś sposób nagrodzony. Finanse w tym klubie są takie, że drużyna może nawet nie rozpocząć rozgrywek. To byłaby dla miasta kompromitacja – rozpoczął Fryderyk Czader.
– Cieszę się tym sukcesem – zaznaczył Marian Błachut. – Jedynym możliwym wsparciem finansowym dla klubu jest udzielenie nagrody burmistrza i tę możliwość rozważymy – dodał szef miasta. – Domyślam się, że chodzi tu o majstrowanie przy podziale inkasa. Ale nie można tego robić w pośpiechu, choć rozumiem, że dla MRKS-u jest to trudna sytuacja – spuentował.
Z takiego obrotu sprawy nie był zadowolony prezes klubu Łukasz Żmij. – Mimo trudności, zespół wystartuje w czwartej lidze, a drużyna rezerw w A klasie, gdyż głównym atutem klubu są jego wychowankowie. Broni jednak nie składamy i w dalszym ciągu będziemy szukać możliwych rozwiązań dla poprawy naszej sytuacji finansowej – powiedział.
Więcej w wydaniu papierowym Gazety Czechowickiej!
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.