Wiadomości

  • 26 lutego 2005
  • wyświetleń: 1501

Wyrodni rodzice przed sądem

Rodzice z Czechowic-Dziedzic, za których sprawą dwójka małych dzieci znalazła się w najpierw w szpitalu, a potem w pogotowiu opiekuńczym, ponownie stanęła przed sądem.

Przypomnijmy, latem ubiegłego roku Tomasz B. - zdaniem prokuratury - pobił 2-letniego Jasia, który trafił do szpitala. Jego los wkrótce podzieliła 6-miesięczna Angelika, u której lekarze stwierdzili m.in. obrzęk mózgu, dziewczynka trafiła do szpitala nieprzytomna, miała drgawki i kłopoty z oddychaniem.

U dziewczynki stwierdziłam zespół dziecka maltretowanego - powiedziała dziś przed Sądem Rejonowym w Pszczynie Zuzanna Żaczek ze Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej, do którego przewieziono Angelikę. Przed sądem zeznawał dziś również znajomy oskarżonych. Nastoletni Mateusz często bywał w domu Jasia i Angeliki, jednak nie zauważył niczego niepokojącego.

Katarzyny K. nie było w domu, kiedy jej konkubin bił dzieci, pracowała sprzedając kwiaty. Obrażenia na ciałach dzieci, których nie sposób było nie zauważyć, bagatelizowała. Tomaszowi B. grozi do 10-ciu lat więzienia.

Iza / Mega FM

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.