Kanalizacja gotowa, asfaltu brak

- Jeździmy po tych muldach, niszczymy samochody, a odcinki robót były wykonane pół roku temu. Czemu to nie jest asfaltowane? Na co czekamy? Czy jest przygotowany odpowiedni harmonogram w PIM-ie? Kto za to odpowiada? - pytał wyraźnie zbulwersowany radny Fryderyk Czader.

Obecny na sesji prezes Przedsiębiorstwa Inżynierii Miejskiej tłumaczył, że spółka jest tylko inwestorem, który nie ustala harmonogramu prac.

- To wielkie przedsięwzięcie realizujemy za pomocą inżyniera kontraktu, czyli firmy, która w naszym imieniu sprawuje nadzór nad inwestycją. Część kanalizacji od strony technicznej jest wykonana, rozpoczynają się odbiory techniczne poszczególnych sieci i po tych odbiorach będą przeprowadzane wszystkie nawierzchnie i odtworzenia. Taka jest kolejność rzeczy - tłumaczył prezes Michał Gil. - Myślę, że w najbliższym czasie ilość odbiorów technicznych ulegnie zwiększeniu, a w ślad za tym zwiększy się ilość nowych nawierzchni - dodał prezes PIM.

Radny Fryderyk Czader kontynuował temat budowy sieci kanalizacji. - Jak patrzę na jakość wykonania studzienek, to twierdze, że rozlecą się po kilku latach. Kto nad tym czuwa? To są nasze pieniądze - grzmiał najstarszy w radzie rajca.

- Muszę powiedzieć, że wszystko jest wykonywane zgodnie ze sztuka budowlaną. Materiał jest zgodny z zamówieniami publicznymi. Absolutnie się z panem nie zgadzam, ze coś nie spełnia wymogów i rażąco odbiega od jakości - ripostował prezes PIM, Michał Gil.

Zachęcamy naszych czytelników do nadsyłania zdjęć przedstawiających utrudnienia drogowe związane z budową kanalizacji w naszej gminie.

Dodaj zdjęcia