Wiadomości
- 10 marca 2015
- wyświetleń: 2816
Napady na sklepikarzy i barmanów
Policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali 18-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o liczne rozboje i kradzieże w naszym regionie. Sprawca podawał się za kolekcjonera banknotów. Okradał sklepikarzy i barmanów pod pretekstem wymiany pieniędzy na nowe i niezniszczone. Gdy tylko zobaczył w ręku sprzedawcy gotówkę, odpychał ofiarę, wyrywał pieniądze i rzucał się do ucieczki. Teraz za przestępstwa te może mu grozić nawet do 12 lat za kratami.
Policjanci pracowali nad sprawą rozbojów i kradzieży, do których od pewnego czasu dochodziło w sklepach i lokalach gastronomicznych w centrum Bielska-Białej i Czechowic-Dziedzic. Sprawca, który odwiedzał placówki handlowe podawał się za kolekcjonera banknotów. Prosił o wymianę zniszczonego banknotu stuzłotowego na nowy twierdząc, że chce go umieścić w swoim kolekcjonerskim klaserze. Gdy tylko zobaczył w ręku sprzedawcy gotówkę, wyrywał pieniądze, odpychał ofiarę w głąb lady i wybiegał ze sklepu.
Kryminalni sprawdzali każdy szczegół, który mógł ich skierować na trop rabusia. Gromadzili dowody. Skrupulatnie analizowali podobne sprawy. Prowadzone czynności doprowadziły do ustalenia, że związek z tymi zdarzeniami może mieć dobrze im znany 18-latek. Wczoraj sprawca został zatrzymany. W czasie wizji lokalnej ustalono, że m.in.: 25 lutego br. okradł w ten sposób barmankę w lokalu na bielskiej ul. Wzgórze. Odepchnął kobietę, a następnie skradł 100 zł.
Podobnie było 28 lutego w czechowickim sklepie warzywnym przy ul. Jagiellońskiej, gdzie wyrwał z rąk ekspedientki gotówkę. Tego samego dnia okradł także 15-latka, który w bielskim sklepie motoryzacyjnym zastępował przez moment swojego ojca za ladą. Napastnik zagroził nastolatkowi użyciem noża, po czym skradł z kasy 100 zł.
W połowie lutego okradł właściciela bielskiego sklepu przy ul. Piastowskiej. W momencie, gdy mężczyzna wyjął z kasy plik banknotów, aby na prośbę klienta wybrać nowe, niezniszczone 100 zł, rabuś wyrwał z jego rąk gotówkę - w sumie 1000 zł i uciekł ze sklepu. Zatrzymany mężczyzna ma na swoim koncie także inne, podobne kradzieże, których dopuścił się w bielskich i czechowickich sklepach. Usłyszał już zarzuty. O jego dalszym losie rozstrzygnie teraz prokurator.
Kryminalni sprawdzali każdy szczegół, który mógł ich skierować na trop rabusia. Gromadzili dowody. Skrupulatnie analizowali podobne sprawy. Prowadzone czynności doprowadziły do ustalenia, że związek z tymi zdarzeniami może mieć dobrze im znany 18-latek. Wczoraj sprawca został zatrzymany. W czasie wizji lokalnej ustalono, że m.in.: 25 lutego br. okradł w ten sposób barmankę w lokalu na bielskiej ul. Wzgórze. Odepchnął kobietę, a następnie skradł 100 zł.
Podobnie było 28 lutego w czechowickim sklepie warzywnym przy ul. Jagiellońskiej, gdzie wyrwał z rąk ekspedientki gotówkę. Tego samego dnia okradł także 15-latka, który w bielskim sklepie motoryzacyjnym zastępował przez moment swojego ojca za ladą. Napastnik zagroził nastolatkowi użyciem noża, po czym skradł z kasy 100 zł.
W połowie lutego okradł właściciela bielskiego sklepu przy ul. Piastowskiej. W momencie, gdy mężczyzna wyjął z kasy plik banknotów, aby na prośbę klienta wybrać nowe, niezniszczone 100 zł, rabuś wyrwał z jego rąk gotówkę - w sumie 1000 zł i uciekł ze sklepu. Zatrzymany mężczyzna ma na swoim koncie także inne, podobne kradzieże, których dopuścił się w bielskich i czechowickich sklepach. Usłyszał już zarzuty. O jego dalszym losie rozstrzygnie teraz prokurator.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.