Najlepsi strażacy na Śląsku

Jak relacjonuje uczestniczka zmagań, Marta Gandor, na program zawodów składało się 6 zadań medycznych i 6 zadań pożarniczych trwających równocześnie. Cztery osoby zajmowały się pierwszą pomocą a dwie pożarnictwem i w niektórych przypadkach mogły dołączać do reszty ekipy i pomagać poszkodowanym. Wszystko rozpoczęło się od zadań nocnych - strażacy muszą przecież umieć poradzić sobie w każdych warunkach.

Przykładowe zadania, z jakimi należało się zmierzyć to wybuch beczki z nieznaną substancją na skraju lasu (udzielenie pomocy ofiarom); odwodnienie linii gaśniczej, ponowne rozwinięcie i napełnienie wodą; ratowanie woźnego, który spadł w szkole z drabiny; ratowanie drwala przygniecionego przez drzewo i wsparcie psychologiczne udzielone świadkowi; pomoc zakrztuszonemu dziecku i matce z otwartym złamaniem w klatce piersiowej; zadanie reklamujące aplikację strażacką, która wyświetla np. hydranty - trzeba było w czasie 10 min znaleźć ich jak najwięcej; udzielenie pomocy ofierze wybuchu w fabryce; zadanie z zakresu kierowania ruchem drogowym; zadanie na wodzie - rzut rzutką w wyznaczone miejsce i przepłynięcie łódka wiosłową na czas; ratowanie znajdującej się w hipotermii ofiary wypadku na łodzi itp. Osobno klasyfikowane było zadanie sprawnościowe i test z zakresu pożarniczego oraz kwalifikowanej pierwszej pomocy.

Patronat honorowy nad zawodami objęli komendant główny OSP gen. bryg. Wiesław Leśniakiewicz i prezes Zarządu Głównego ZOSP RP Waldemar Pawlak. Zwycięzcy oprócz nagród, pucharów i dyplomów otrzymali także świadectwa kierowania ruchem.

Przy okazji należy wspomnieć, że doskonałe, piąte miejsce na dwadzieścia dwa zespoły z Polski i zagranicy zajęła drużyna z OSP Bestwina w VI Maltańsko - Strażackich Manewrach Ratowniczych rozgrywanych w dniach 19 - 20 września w Kętach. W skład reprezentacji weszli druhowie: Jakub Furczyk, Marta Gandor, Mateusz Kubik, Krzysztof Lis.