Wiadomości

  • 31 maja 2006
  • wyświetleń: 1639

Biogaz u prokuratora?

Jedna z czechowickich firm ma trudności w kontynuacji prac ziemnych na byłym wysypisku śmieci przy ulicy Bestwińskiej. Przynajmniej tak uważa jeden z jej właścicieli. Sprawa dotyczy budowy małej elektrowni biogazowej. Przedstawiciel firmy Andrzej Sowa podczas wizyty na sesji Rady Miejskiej zarzucił, iż wykonawca nie użył do wykonania ukształtowania terenu wymaganego materiału do odizolowania złoża gazów.

Według Andrzeja Sowy postąpiono niezgodnie z dokumentacją projektową. Wykonawca użył jako warstwy izolującej żwiru i gruzu, co między innymi spowalnia penetrację gazu z wewnątrz. Powinna tam znaleźć się warstwa glinu i humusu.

Więcej w papierowym wydaniu Echa.

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.