
Wiadomości
- 2 lipca 2017
- wyświetleń: 11803
Mandat 250 złotych za siedzenie na koszu i nogi wyłożone na ławce
Strażnicy miejscy patrolujący park przy ulicy Kołłątaja natknęli się na mężczyznę, który siedział na koszu na śmieci, a nogi wyłożone miał na oparciu ławki. Na dodatek zadowolony palił sobie papierosa. Mężczyzna ani myślał reagować na prośby strażników i cała historia zakończyła się dla niego niemałym mandatem.

- 28 czerwca funkcjonariusze straży miejskiej, patrolując pieszo rejon parku przy ulicy Kołłątaja w Czechowicach-Dziedzicach, zauważyli grupę osób. Uwagę patrolu zwrócił, jeden z mężczyzn który siedział na koszu na śmieci, a nogi wyłożone miał na oparciu ławki i na dodatek zadowolony palił sobie papierosa - opisuje sytuację SM.
Strażnicy postanowili podjąć interwencję w stosunku do "odpoczywającego" na koszu. Ten na widok patrolu nawet nie myślał, żeby zejść ze śmietnika, a wręcz powiedział przybyłemu patrolowi, iż "nie wiedział, że nie wolno sobie siedzieć w ten sposób". Co więcej, zwrócił uwagę strażnikom, że chyba nie ma na to żadnego paragrafu. Tu jednak się pomylił, bo funkcjonariusz znalazł odpowiedni artykuł i nałożył na mężczyznę mandat karny w wysokości 250 zł.
Poparł to artykułem 143 kodeksu wykroczeń który mówi: Kto ze złośliwości lub swawoli utrudnia lub uniemożliwia korzystanie z urządzeń przeznaczonych do użytku publicznego, a w szczególności uszkadza lub usuwa przyrząd alarmowy, instalację oświetleniową, zegar, automat, telefon, oznaczenie nazwy miejscowości, ulicy, placu lub nieruchomości, urządzenie służące do utrzymania czystości lub ławkę,podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. W razie popełnienia wykroczenia można orzec obowiązek zapłaty równowartości wyrządzonej szkody albo obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.
Mężczyznę stosownie pouczono do czego służy kosz na śmieci oraz ławka.
Ponad godzinę później ten sam patrol podjął interwencję na ulicy Słowackiego. Na terenie skwerku, gdzie kobieta i mężczyzna spożywali alkohol. Za popełnione wykroczenie strażnicy nałożyli mandaty karne. Wówczas mężczyzna na oczach funkcjonariuszy dokończył pozostały w butelce alkohol i postanowił wyrzucić butelkę za siebie do krzaków, chociaż w zasięgu jego ręki znajdował się kosz na śmieci. Nie obeszło się również i w tym przypadku bez mandatu za to wykroczenie w kwocie 500 złotych (z art. 145 kodeksu wykroczeń) i wydaniem polecenia opuszczenia miejsca.
- Niektórzy mieszkańcy naszej gminy nie wiedzą do czego służą kosze na śmieci - podsumowała oba zdarzenia straż miejska.
ZOBACZ TAKŻE

Fałszywy kominiarz zbierał "datki" w jednym z bloków. Czechowiccy strażnicy miejscy ostrzegają

Poruszał się od prawej do lewej krawędzi jezdni. Rowerzysta wydmuchał 2 promile...

Pijana kobieta nie chciała opuścić miejskiego autobusu. Musieli interweniować strażnicy miejscy

Czechowicka straż miejska rozda za darmo karmę dla psów i kotów

Można zostać czechowickim strażnikiem miejskim. Nabór na wolne stanowisko

Nowe narzędzie pomoże w pracy straży miejskiej. To innowacyjny system
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.