Mundurowi zatrzymali obywatela Ukrainy, spał we wraku samochodu

- W nocy z 4 na 5 sierpnia strażnicy miejscy udali się na ulicę Legionów w rejon stacji Shell w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie w opuszczonym pojeździe miały przebywać trzy osoby. Na miejscu funkcjonariusze zauważyli wysiadające dwie osoby - czytamy w informacji upublicznionej przez SM.

Byli to mężczyzna i kobieta, którzy oświadczyli, że nie są właścicielami tego pojazdu. Zostali oni przesz straż stosownie poinformowani i pouczeni. Następnie strażnicy udali się w rejon patrolowy, gdzie po chwili otrzymali od dyżurnego drogą radiową informację, że do opuszczonego pojazdu powróciła jedna osoba. Na miejscu funkcjonariusze zastali na tylnej kanapie innego śpiącego mężczyznę, którym okazał się być obywatelem Ukrainy.

- Mężczyznę ujęto celem ustalenia jego danych osobowych, albowiem nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów. Oświadczył, że zgubił wszystkie - opisuje straż miejska i dodaje, że z uwagi na zaistniałą sytuację dyżurny SM nawiązał kontakt telefoniczny z dyżurnym placówki Straży Granicznej w Bielsku-Białej.

Następnie z ujętym mężczyzną udano się do bielskiej placówki SG celem potwierdzenia danych osobowych i na podstawie materiałów i fotografii zgromadzonych przez Straż Graniczną ustalono jego tożsamość. Ustalono również, że jego wiza ważna jest do 9 sierpnia i po tym okresie będzie przebywał nielegalnie na terenie naszego kraju i będzie groziła mu deportacja.