Otrzymał mandat w wysokości 150 zł za spalanie płyt wiórowych i kabli

Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Jak informuje straż miejska, funkcjonariusze SM przejeżdżając wspólnie w ramach eco patrolu wraz pracownikiem wydziału ochrony środowiska UM ulicą Do Zapory zauważyli w oddali duże ognisko.

- Strażnik stwierdził, że ogień jest na tyle dziwny, jakby spalane były plastikowe odpady - informuje straż. Potwierdziło się to kilka chwil później. W pozostawionym bez opieki ogniu znaleziono płyty wiórowe oraz okablowanie.

Funkcjonariusze udali się oddalonej o około 50 metrów zabudowy, gdzie przed strażnikami schował się sprawca. W rozmowie ze strażą mężczyzna przyznał się do spalania odpadów.

Na mieszkańca nałożono mandat karny w wysokości 150 złotych.