Wiadomości
- 20 czerwca 2018
- wyświetleń: 5628
Wjechał ciężarówką na Plac Jana Pawła II i uszkodził znak
Pomimo ograniczenia tonażu na Plac Jana Pawła II wjechał samochód ciężarowy. Pojazd uszkodził znak oznaczający przejście dla pieszych, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia. Kierowcę odszukała straż miejska.
- W ubiegłym tygodniu dyżurny skierował patrol do centrum miasta, pod Urząd Miejski, gdzie samochód ciężarowy typu TIR wjechał na ulicę Kołłątaja, a następnie w Plac Jana Pawła II, pomimo ograniczenia tonażu - informuje straż miejska.
Jak opisują mundurowi, kierujący dużym pojazdem miał problem z wykręceniem w plac i zrobił to w taki sposób, że uszkodził znak drogowy przejścia dla pieszych. Po zdarzeniu kierowca odjechał.
- Kiedy patrol zjawił się na miejscu pojazdu już nie było. Całą interwencję zarejestrował monitoring miejski, z którego udało się odczytać numery rejestracyjne naczepy. Patrol mając te numery szukał pojazdu w terenie. Niestety nie udało się napotkać na żadnej z ulic. Strażnicy nie dali za wygraną. Postanowili sprawdzić pobliskie zakłady produkcyjne. Trafili za pierwszym razem. Na bramie zapytano ochroniarza czy dany pojazd wjechał na zakład. Po chwili na miejscu zjawił się kierujący, który stwierdził że zabłądził i dlatego wjechał. Wiedział również, że uszkodził znak lecz, aby nie tamować ruchu odjechał - tak się tłumaczył kierowca - informują strażnicy o dalszych czynnościach.
Kierowcę wylegitymowano, sporządzono odpowiednią dokumentację fotograficzną. Mężczyzna zobowiązał się do naprawienia znaku drogowego i przywrócenia go do stanu poprzedniego. Strażnicy pouczyli kierującego z art 92 par 1 kodeksu wykroczeń - złamanie zakazu wjazdu ograniczającego tonaż.
Jak opisują mundurowi, kierujący dużym pojazdem miał problem z wykręceniem w plac i zrobił to w taki sposób, że uszkodził znak drogowy przejścia dla pieszych. Po zdarzeniu kierowca odjechał.
- Kiedy patrol zjawił się na miejscu pojazdu już nie było. Całą interwencję zarejestrował monitoring miejski, z którego udało się odczytać numery rejestracyjne naczepy. Patrol mając te numery szukał pojazdu w terenie. Niestety nie udało się napotkać na żadnej z ulic. Strażnicy nie dali za wygraną. Postanowili sprawdzić pobliskie zakłady produkcyjne. Trafili za pierwszym razem. Na bramie zapytano ochroniarza czy dany pojazd wjechał na zakład. Po chwili na miejscu zjawił się kierujący, który stwierdził że zabłądził i dlatego wjechał. Wiedział również, że uszkodził znak lecz, aby nie tamować ruchu odjechał - tak się tłumaczył kierowca - informują strażnicy o dalszych czynnościach.
Kierowcę wylegitymowano, sporządzono odpowiednią dokumentację fotograficzną. Mężczyzna zobowiązał się do naprawienia znaku drogowego i przywrócenia go do stanu poprzedniego. Strażnicy pouczyli kierującego z art 92 par 1 kodeksu wykroczeń - złamanie zakazu wjazdu ograniczającego tonaż.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.