Wiadomości
- 24 lipca 2018
- wyświetleń: 3733
44-latek próbował włamać się do biura spółdzielni mieszkaniowej
Mundurowi z Komisariatu Policji w Czechowicach-Dziedzicach zatrzymali 44-letniego mieszkańca powiatu bielskiego, który usiłował włamać się do biura spółdzielni mieszkaniowej. Włamywacza udało się zatrzymać dzięki reakcji świadka, który widział zdarzenie i zawiadomił policję. Przekazane przez niego informacje przyczyniły się do udaremnienia włamania i zatrzymania sprawcy.
Do zdarzenia doszło w nocy z 22 na 23 lipca. Po godzinie 22 oficer dyżurny czechowickiego komisariatu odebrał telefon z informacją, że do biurowca spółdzielni mieszkaniowej w Czechowicach-Dziedzicach ktoś się włamuje. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol policji.
Mundurowi z Czechowic dojeżdżając na miejsce zauważyli przy biurowcu mężczyznę o podanym im wcześniej rysopisie, który manipulował przy drzwiach budynku. 44-latek na widok radiowozu podjął próbę ucieczki, jednak policjanci ruszyli za nim w pościg pieszy i sprawnie obezwładnili.
Zatrzymany miał na rękach ślady po wybiciu szyby w drzwiach, przez które chciał dostać się do biurowca. Początkowo próbował zmylić policjantów tłumaczeniami, że do skaleczenia doszło kiedy bił się wcześniej z nieznanym mu mężczyzną. Mundurowi szybko jednak sprawdzili, że do żadnej bójki nie doszło, a zatrzymany przez nich mężczyzna usiłował włamać się do biurowca spółdzielni wybijając szybę i w ten sposób skaleczył ręce.
44-latek był nietrzeźwy i agresywny, nie wykonywał poleceń policjantów więc na miejsce pomóc kolegom z komisariatu przyjechał patrol Straży Miejskiej w Czechowicach-Dziedziach. Zatrzymany włamywacz w chwili popełniania przestępstwa miał we krwi ponad dwa promile alkoholu we krwi. Noc spędził w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje prokurator. Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Mundurowi z Czechowic dojeżdżając na miejsce zauważyli przy biurowcu mężczyznę o podanym im wcześniej rysopisie, który manipulował przy drzwiach budynku. 44-latek na widok radiowozu podjął próbę ucieczki, jednak policjanci ruszyli za nim w pościg pieszy i sprawnie obezwładnili.
Zatrzymany miał na rękach ślady po wybiciu szyby w drzwiach, przez które chciał dostać się do biurowca. Początkowo próbował zmylić policjantów tłumaczeniami, że do skaleczenia doszło kiedy bił się wcześniej z nieznanym mu mężczyzną. Mundurowi szybko jednak sprawdzili, że do żadnej bójki nie doszło, a zatrzymany przez nich mężczyzna usiłował włamać się do biurowca spółdzielni wybijając szybę i w ten sposób skaleczył ręce.
44-latek był nietrzeźwy i agresywny, nie wykonywał poleceń policjantów więc na miejsce pomóc kolegom z komisariatu przyjechał patrol Straży Miejskiej w Czechowicach-Dziedziach. Zatrzymany włamywacz w chwili popełniania przestępstwa miał we krwi ponad dwa promile alkoholu we krwi. Noc spędził w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje prokurator. Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.