[FOTO] Tragiczny wypadek na DK-1 w Goczałkowicach. Nie żyje pieszy

- Przed godz. 3.30 policjanci otrzymali zgłoszenie, że mężczyzna idzie środkiem jezdni w kierunku Katowic na DK-1, czegoś szuka w telefonie komórkowym i się chwieje. Policjanci natychmiast się tam udali. Niestety, nie zdążyli dojechać, bo chwilę później otrzymali telefon, że mężczyzna został potrącony - mówi asp. szt. Karolina Błaszczyk.

Kilkadziesiąt metrów za oświetlonym przejściem dla pieszych doszło do potrącenia mężczyzny, który w chwili zdarzenia znajdował się na środku lewego pasa. Siła uderzenia była tak duża, że ciało przeleciało nad barierkami i spadło na lewy pas ruchu prowadzący w stronę Bielska-Białej. Gdy kierujący Volkswagenem wysiadł, by sprawdzić co się stało, doszło do następnego potrącenia. Na leżące na jezdni ciało potrąconego najechał kolejny pojazd. Drugi uczestnik zdarzenia nie zatrzymał się i odjechał w stronę Bielska-Białej. Mimo natychmiast podjętej reanimacji nie udało się przywrócić funkcji życiowych pieszego.

Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci z pszczyńskiej drogówki pod nadzorem prokuratury. Droga krajowa nr 1 w stronę Bielska-Białej była zablokowana. Policjanci zorganizowali objazd przez centrum Goczałkowic-Zdroju. Kierowcy jadący w stronę Pszczyny poruszali się lewym pasem - ruch odbywał się płynnie. Utrudnienia trwały do 7:20.

Obecnie trwają poszukiwania kierowcy Mercedesa, prawdopodobnie klasy S, który nie zatrzymał się po potrąceniu pieszego.