Wiadomości
- 19 lutego 2019
- wyświetleń: 3793
Owczarek biegał po centrum miasta, straż odebrała kilkanaście telefonów
Aż kilkanaście zgłoszeń otrzymał dyżurny straży miejskiej w niedzielę w sprawie błąkającego się po centrum Czechowic-Dziedzic psa. Gdy udało się złapać zwierzę, okazało się, że to już kolejna sytuacja, gdy uciekło ono właścicielowi. Interwencja zakończyła się mandatem karnym.
Pierwsze zgłoszenie telefoniczne w sprawie biegającego po ulicy Mickiewicza psa strażnicy odebrali około godziny 10.00. Na miejsce wysłany został patrol. Następnie strażnicy udali się w inne rejony, gdzie owczarek mógł się przemieścić.
- Chwilę później rozdzwoniły się telefony dotyczące tego samego psa biegającego po centrum miasta. Pies miał być widziany na ulicach: Mickiewicza, Kopcia, Żeromskiego, Słowackiego, Placu Jana Pawła II, Niepodległości, Kolejowej, Targowej. Pies był również widziany na monitoringu miejskim, lecz gdy patrol dojechał na miejsce, już go tam nie było - opisują mundurowi.
Tymczasem strażnicy, patrolując teren wokół dworca autobusowego, natknęli się na uciekającego psa. Wówczas dyżurny komendy skojarzył wcześniejszą interwencję, którą przeprowadzono kilka dni wcześniej. Ona również dotyczyła psa tej rasy, który miał biegać po centrum. Wtedy ustalono adres, by zweryfikować czy nie to ten sam pies.
- I jak się okazało właściciel oświadczył, że zwierzę uciekło przez ogrodzenie. Przekazano mu miejsca gdzie pies się przemieszcza. Właściciel udał się za poszukiwaniami swojego pupila, lecz nie mógł go znaleźć a telefony dalej się rozdzwaniały od mieszkańców - informują strażnicy.
Około godziny 14.00 patrol na ulicy Niepodległości dostrzegł kobietę, która trzymała opisanego psa za obrożę. Dzięki jej pomocy udało się schwytać czworonoga, po którego następnie przyjechał właściciel.
- Niestety nie obyło się bez mandatu karnego z uwagi na fakt, że poprzednia interwencja w ubiegłym tygodniu zakończyła się pouczeniem. Również właściciel został poinformowany o zabezpieczeniu posesji, aby pies nie przedostał się po raz kolejny na zewnątrz. Na szczęście nikt nie zgłaszał uwag, że został w tym dniu pogryziony przez psa - opisują w straży miejskiej zakończenie interwencji.
- Chwilę później rozdzwoniły się telefony dotyczące tego samego psa biegającego po centrum miasta. Pies miał być widziany na ulicach: Mickiewicza, Kopcia, Żeromskiego, Słowackiego, Placu Jana Pawła II, Niepodległości, Kolejowej, Targowej. Pies był również widziany na monitoringu miejskim, lecz gdy patrol dojechał na miejsce, już go tam nie było - opisują mundurowi.
Tymczasem strażnicy, patrolując teren wokół dworca autobusowego, natknęli się na uciekającego psa. Wówczas dyżurny komendy skojarzył wcześniejszą interwencję, którą przeprowadzono kilka dni wcześniej. Ona również dotyczyła psa tej rasy, który miał biegać po centrum. Wtedy ustalono adres, by zweryfikować czy nie to ten sam pies.
- I jak się okazało właściciel oświadczył, że zwierzę uciekło przez ogrodzenie. Przekazano mu miejsca gdzie pies się przemieszcza. Właściciel udał się za poszukiwaniami swojego pupila, lecz nie mógł go znaleźć a telefony dalej się rozdzwaniały od mieszkańców - informują strażnicy.
Około godziny 14.00 patrol na ulicy Niepodległości dostrzegł kobietę, która trzymała opisanego psa za obrożę. Dzięki jej pomocy udało się schwytać czworonoga, po którego następnie przyjechał właściciel.
- Niestety nie obyło się bez mandatu karnego z uwagi na fakt, że poprzednia interwencja w ubiegłym tygodniu zakończyła się pouczeniem. Również właściciel został poinformowany o zabezpieczeniu posesji, aby pies nie przedostał się po raz kolejny na zewnątrz. Na szczęście nikt nie zgłaszał uwag, że został w tym dniu pogryziony przez psa - opisują w straży miejskiej zakończenie interwencji.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.