Wiadomości
- 21 stycznia 2007
- wyświetleń: 1589
Co dalej z Białym Domem?
Stylowy budynek z pięknym niegdyś ogrodem od dawna nazywany jest Białym Domem ze względu na kolor elewacji. Stoi u zbiegu ul. Klasztornej i Sobieskiego w centrum Czechowic-Dziedzic. Zaraz po Nowym Roku doszło w tym miejscu do tragedii.
W wyniku zaprószenia ognia zginął bezdomny mężczyzna. Prawdopodobnie zatruł się dymem. To nie pierwszy przypadek, gdy w zrujnowanym budynku zginął człowiek. W listopadzie ubiegłego roku w prawie identycznych okolicznościach też zaczadził się bezdomny. I nie pierwszy raz tutaj się pali.
W domku mieszkali kiedyś starsi ludzie, ale od końca lat 90. ubiegłego wieku stoi on pusty. I niszczeje. Spadkobierca zaciągnął pod zastaw budynku bankowe kredyty i zniknął. Od tego momentu stopniowo budynek staje się meliną. Posesja Białego Domu wyróżnia się od reszty schludnej okolicy. W ogródku walają się setki śmieci.
Trwa procedura zmiany właściciela, potem budynek będzie można dać na przetarg. Ale to może okazać się problematyczne. Długi właściciela wobec kilku banków wynosiły cztery lata temu 96 tys. zł, zaś wartość posesji wyceniono na 44 tys. zł. Było to w czasach, gdy budynek był wart 20 tys. zł, teraz pozostaje go już tylko zburzyć, co tylko powiększa obciążenie działki o kolejne 15 tys. zł.
Więcej czytaj w „Dzienniku Zachodnim”.
W wyniku zaprószenia ognia zginął bezdomny mężczyzna. Prawdopodobnie zatruł się dymem. To nie pierwszy przypadek, gdy w zrujnowanym budynku zginął człowiek. W listopadzie ubiegłego roku w prawie identycznych okolicznościach też zaczadził się bezdomny. I nie pierwszy raz tutaj się pali.
W domku mieszkali kiedyś starsi ludzie, ale od końca lat 90. ubiegłego wieku stoi on pusty. I niszczeje. Spadkobierca zaciągnął pod zastaw budynku bankowe kredyty i zniknął. Od tego momentu stopniowo budynek staje się meliną. Posesja Białego Domu wyróżnia się od reszty schludnej okolicy. W ogródku walają się setki śmieci.
Trwa procedura zmiany właściciela, potem budynek będzie można dać na przetarg. Ale to może okazać się problematyczne. Długi właściciela wobec kilku banków wynosiły cztery lata temu 96 tys. zł, zaś wartość posesji wyceniono na 44 tys. zł. Było to w czasach, gdy budynek był wart 20 tys. zł, teraz pozostaje go już tylko zburzyć, co tylko powiększa obciążenie działki o kolejne 15 tys. zł.
Więcej czytaj w „Dzienniku Zachodnim”.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.