Wiadomości

  • 24 czerwca 2019
  • wyświetleń: 2592

Co z kredytem na mieszkanie po rozwodzie?

Materiał partnera:

Jeśli po rozwodzie mieszkanie przypada jednemu z byłych małżonków, to ten kto je zatrzyma zwykle jest zobowiązany do spłaty rat kredytu. Niestety dla banku takie ustalenia nie mają znaczenia. W razie zaprzestania spłaty, bank może wszcząć windykację od obojga byłych małżonków. Aby uniknąć problemów można sprzedać mieszkanie i w ten sposób spłacić zadłużenie. Inna możliwość, to refinansowanie kredytu lub wnioskowanie w banku o wykreślenie jednego z kredytobiorców z umowy.

Co z kredytem na mieszkanie po rozwodzie?


W przypadku rozwodu majątek jest dzielony. Małżonkowie sami mogą ustalić co komu przypadnie i wtedy podpisują umowę cywilnoprawną. Jeśli nie mogą się dogadać jaki będzie podział, to decyzję w tym zakresie podejmuje sąd. Postanowienie sądu lub umowa cywilnoprawna zwykle zobowiązuje do spłaty rat tą osobę, której w podzielę majątku przypadło mieszkanie czy dom. W interesie tej osoby jest terminowa spłata, ponieważ nieruchomość jest zabezpieczeniem kredytu. Jeśli raty nie będą spłacane, to mieszkanie zostanie zajęte i sprzedane, aby pokryć zadłużenie.

Podział majątku nie wpływa na podpisane umowy kredytowe



Problem polega jednak na tym, że osoba, która dostała mieszkanie i która ma spłacać raty może np. stracić pracę i nie być w stanie dokonywać spłaty. Jest to bardzo niebezpieczna sytuacja dla drugiego z byłych małżonków, gdyż dla banku wciąż jest on kredytobiorcą. Bank może prowadzić windykację również z jego dochodów czy majątku. Załóżmy, że mieszkanie przypadło byłej żonie i to ona miała spłacać raty, ale tego nie robi, gdy nie może znaleźć pracy. W takiej sytuacji bank może zmusić jej byłego męża do spłaty długu. Oczywiście umowa cywilnoprawna czy postanowienie sądu wciąż obowiązują. Dzięki temu ten mężczyzna mógłby przed sądem dochodzić, aby żona zwróciła mu kwotę, którą zapłacił bankowi. Problem polega jednak na tym, że kobieta nie ma pracy, więc odzyskanie pieniędzy może być bardzo trudne.

Refinansowanie kredytu lub sprzedaż mieszkania



Aby uniknąć tego typu problemów najlepiej zastosować rozwiązanie, które sprawi, że wspólny kredyt zostanie spłacony lub które pozwoli wykreślić jednego z byłych małżonków z umowy kredytowej. Po pierwsze, można sprzedać takie mieszkanie, dzięki czemu zwykle dług zostanie spłacony. Jeśli któreś z byłych małżonków chce zatrzymać mieszkanie, to dobrym rozwiązaniem może być refinansowanie starego kredytu, czyli zaciągnięcie nowego, którym zostanie spłacony stary dług. Wracając do wcześniejszego przykładu - była żona zaciąga nowy kredyt, w przypadku którego tylko ona będzie wpisana w umowie kredytowej. Aby się to udało jej dochody muszą być jednak odpowiednio wysokie, aby bank zgodził się jej przyznać potrzebną kwotę kredytu. Jeśli będą za niskie, to do nowego kredytu można oczywiście dołączyć swojego nowego partnera życiowego czy rodziców. Gdyby później straciła prace, to bank nie może domagać się spłaty od jej byłego męża, gdyż nie jest on wpisany w umowie kredytowej.

Co z kredytem na mieszkanie po rozwodzie?


Przy kredycie w CHF warto wnioskować o zmianę umowy



Należy jednak dodać, że jeśli kredyt był udzielony we frankach szwajcarskich, to refinansowanie oznaczałoby konieczność przewalutowania na złote. To natomiast skończyłoby się istotnym wzrostem wysokości raty. Dlatego w takiej sytuacji warto rozważyć pozostanie przy starym kredycie i negocjować z bankiem odpisanie od kredytu jednego z kredytobiorców. Nie zawsze będzie to jednak możliwe, gdyż nie leży to w interesie banku, który woli mieć dwóch kredytobiorców niż jednego. Może to więc wymagać dodania innej osoby, która zastąpi odpisywanego eksmałżonka. Wymaga to też zapłacenia za aneks do umowy, a nierzadko bank wymaga też podwyższenia marży kredytowej, co zwiększy koszt kredytu.

Partnerem artykułu jest pośrednik finansowy Expander.