Wiadomości

  • 21 lutego 2020
  • wyświetleń: 3740

40-latek szarpał się i uciekał przed strażą miejską. Użyto gazu

W nocy z 15-go na 16-go lutego strażnicy miejscy patrolując ulicę Księdza Barabasza zauważyli trzech mężczyzn w rejonie Pomnika Ofiar Rafinerii, którzy głośno się zachowywali. Jeden z nich spożywał alkohol w postaci piwa. Strażnicy podjęli interwencję wobec mężczyzn informując o obowiązującej ciszy nocnej.

Spożywający alkohol mężczyzna od samego początku interwencji podważał jej zasadność. Gdy został poproszony o okazanie dokumentu tożsamości, oświadczył, że nie posiada dowodu przy sobie. W czasie gdy został poproszony o podanie swoich danych, oznajmił, że nie poda. Strażnicy ujęli mężczyznę i udali się z nim do radiowozu.

Podczas transportu mężczyzna zaczął się szarpać i uciekać. Po krótkim pościgu został ujęty ponownie. Mężczyzna był agresywny i nie stosował się do wydawanych poleceń. Strażnicy użyli wobec niego środki przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej oraz ręcznego miotacza gazu, jak również kajdanek. Do pomocy przybył również drugi patrol straży miejskiej.

Mężczyzna został przewieziony do komendy straży miejskiej w celu ustalenia danych oraz przemycia oczu z gazu. Jak się okazało mężczyzna posiadał przy sobie dowód osobisty. Był to 40-letni mieszkaniec Czechowic-Dziedzic. Za swoje zachowanie został przewieziony do Ośrodka Przeciwdziałania Problemom Alkoholowym w Bielsku-Białej celem wytrzeźwienia.

Za swoje czyny tj art 65&2 kodeksu wykroczeń oraz art 43' ust 1 u.o.w.t.p.a odpowie przed Sądem Rejonowym w Pszczynie.

ab / czecho.pl

źródło: Straż Miejska w Czechowicach-Dziedzicach

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.