Jan Berger zrzekł się mandatu radnego, gdyż objął w Administracji Zasobów Komunalnych, jako pełniący obowiązki, nowo utworzone stanowisko zastępcy dyrektora. – To żart prima aprilisowy? Nie takiej reorganizacji pracy samorządu oczekiwało społeczeństwo – mówi radny Fryderyk Czader.

– AZK pozbyła się połowy swego majątku, więc dziwię się, że jest tu potrzebne nowe stanowisko, które rocznie będzie nas kosztować około 50 tys. zł – mówił podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Fryderyk Czader. – Spodziewałem się podobnych komentarzy, to gadanie dla gadania – ocenia Stanisław Londzin, dyrektor Administracji Zasobów Komunalnych.

– Powołanie zastępcy było koniecznością, gdyż na moich barkach spoczęła powierzona AZK realizacja programu ograniczenia niskiej emisji. Nie dało się tego pogodzić z dotychczasowymi obowiązkami, które teraz w dużej części mogłem powierzyć zastępcy – tłumaczy Londzin.

Więcej czytaj w Gazecie Czechowickiej.