Wiadomości
- 8 kwietnia 2020
- wyświetleń: 12734
Goczałkowice-Zdrój: przegrana walka o życie kierowcy ciężarówki
Dzisiaj około godziny 16:39 do służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu na DK-1 w Goczałkowicach-Zdroju w pobliżu skrzyżowania z ulicą Główną i Szkolną. U kierowcy samochodu ciężarowego doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Niestety ratownicy przegrali walkę o życie mężczyzny.
Jak udało nam się dowiedzieć, pojazd ciężarowy stał na czerwonym świetle i nagle zaczął zsuwać się do tyłu (pod ukos do drogi). Jeden ze świadków zdarzenia zorientował się, że z kierowcą ciągnika coś się stało. Wskoczył do kabiny i zatrzymał zestaw. Kierowca samochodu ciężarowego nie dawał żadnych oznak życia. "Świadkowie nie rozpoczęli reanimacji z obawy przed zakażeniem koronawirusem" - taką informację otrzymaliśmy od jednego z czytelników. Jego doniesienia potwierdzają komentarze, które można znaleźć w sieci pod wpisem odnośnie utrudnień w serwisie Bielskie Drogi.
Załoga śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (Ratownik 4) przybyła na miejsce już po kilku minutach, niemalże na równo z naziemnym zespołem ratownictwa medycznego. Po chwil na miejsce dotarli strażacy i policjanci. Mimo blisko godzinnej walki o życie kierowcy ciężarówki nie udało się go uratować.
Nieoficjalnie wiemy, że zmarły miał 37 lat.
W związku z lądowaniem i późniejszym startem śmigłowca LPR, droga przez kilka minut była zablokowana w obu kierunkach. Na miejscu przeprowadzono niezbędne czynności śledcze. Powiadomiono także prokuraturę. Droga w stronę Pszczyny była nieprzejezdna przez około trzy godziny. Kierowcy byli prowadzeni na objazdy.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.