Rozjeżdżają drogi. Problemy z remontem linii kolejowej w Zabrzegu

- Otrzymujemy mnóstwo informacji i próśb, żeby coś zaradzić z tym, co budowlańcy od przebudowy linii kolejowej robią z naszymi drogami. Pojawiło się bardzo dużo ciężkiego sprzętu (np. na ul. Waryńskiego i bocznych), który wwozi błoto na drogę. Samochodów ciężarowych jest mnóstwo, błota też - napisał kilka dni temu na jednej z czechowickich grup Ryszard Szwajcer. - Wyjechał sprzęt czyszczący na ulice ale samochód "czyszczący" polewa wodą błoto i rozwleka je na całą szerokość drogi, na pewno nie czyści, bo za samochodem pozostaje jeszcze większe dziadostwo, natomiast traktor ze szczotką zamiata błoto z przodu szczotki i wyrzuca je z powrotem na drogę z tyłu szczotki - zauważa.

Sprawa została zgłoszona straży miejskiej. Problem dotyczy nie tylko ulic w okolicy remontu linii kolejowej, ale również ulicy Waryńskiego. - Zaczynają powoli zapadać się studzienki. Jeżeli naprawa drogi przez kolej będzie wyglądała tak samo, jak jej obecne sprzątanie z błota, to mieszkańcy będą jednak musieli się przesiąść na samochody terenowe lub traktory - mówi Szwajcer.

W sprawę zaangażował się burmistrz Czechowic-Dziedzic, Marian Błachut, który zainterweniował u wykonawcy robót, firmy Budimex. Po rozmowach samorządowca z inwestorem zostało podjęte zobowiązanie zamontowania myjek na najbardziej newralgicznych wyjazdach z magazynów kruszyw. Ponadto, aby ograniczyć uciążliwości związane z bardzo dużym natężeniem ruchu ciężkiego sprzętu, zostanie wybudowany most tymczasowy na rzece Wapienica i połowa transportu ciężkiego zostanie przekierowana z lokalnych dróg na drogę serwisową i tymczasowy most, które są budowane od DK1 przy wiadukcie kolejowym, który wkrótce ma być wyburzony.

W pierwszym tygodniu lipca, zostanie zamknięta ul. Objazdowa. Przy dworcu kolejowym w Zabrzegu jest budowany przejazd przez tory, tak zwany bypas, który ma być również drogą serwisową. Będzie to przedłużenie wzdłuż torów, od ulicy Miliardowickiej koło starej wyładowni i przejazd do ulicy Gminnej.