Jan Blachowicz - Israel Adesanya UFC 259

Israel Adesanya wydaje się pewny siebie. Póki co na jego zwycięstwo stawiają też bukmacherzy. Do marcowej gali wiele może się jednak zmienić. Czego oczekiwać po tym pojedynku?

Jan Błachowicz (27-8) - świetny rok 2020

2020 rok dla Jana Błachowicza był rokiem sukcesów. Dwie wygrane walki, w tym jedna zakończona zdobyciem pasa mistrzowskiego w wadze półciężkiej, były kontynuacją dobrej passy z drugiej połowy 2019 roku. Trzy z czterech wygranych ostatnio walk zakończył przez KO w tym jedną przez techniczny nokaut pięściami.

Israel Adesanya - godny przeciwnik

Spekulacje dotyczące walki, w której Błachowicz będzie bronił tytuł mistrza wagi półciężkiej dotyczyły w zasadzie dwóch zawodników. W grę wchodził albo Glover Teixeira albo właśnie Israel Adesanya. Brazylijczyk miał więcej zwycięstw niż Błachowicz, a ponadto pokonał Thiago Santosa, będącego ostatnim zawodnikiem, który znokautował polaka.

Wybór padł jednak na Nigeryjczyka, który choć nie walczy w kategorii półciężkiej, do tej pory nie zaliczył porażki w MMA. 31-letni zawodnik aż 15 walk wygrał przed czasem. Pokonanie przez niego Błachowicza byłoby wydarzeniem historycznym, gdyż niewiele osób posiadało podwójny tytuł mistrza.

Jan Błachowicz vs Israel Adesanya - porównanie zawodników

Błachowicz bardzo różni się od Adesanya stylem walki. Jego atutem jest siła i bardzo dobry timing. Te właśnie cechy podkreśla jako sposób na Nigeryjczyka. Israel ma świetny zasięg, dominuje w stójce i jest bardzo szybki.

Świadomy zalet przeciwnika Błachowicz deklaruje korzystanie z pomocy sparingpartnerów imitujących styl walki Adesanya. "Cieszyński Książę" wspomina między innymi o takich postaciach jak Izu Ugonog, Michał Krystman czy Daniel Omielańczuk. Pierwszych dwóch jest znanych ze świata kickboxingu, trzeci jest ceniony ze względu na swoje "aktorskie" zdolności - świetnie odtwarza style walki innych zawodników.

Walka Błachowicza o utrzymanie tytułu mistrza w ocenie bukmacherów

Błachowicz nie jest ulubieńcem bukmacherów. Jego szanse były nisko oceniane także podczas innych walk, np. z Lukiem Rockholdem, Coreyem Andersonem czy Dominickiem Reyesem. Mimo to, to on został mistrzem we wrześniu ubiegłego roku.

Walka Polaka ma dla niego ogromne znaczenie. Utrata pasa mistrzowskiego w pierwszej obronie byłaby potężnym ciosem i mogłaby wpłynąć na jego karierę. Inaczej sytuacja przedstawia się w wypadku Nigeryjczyka. Ten ma już jeden tytuł, a ewentualna porażka wiązałaby się jedynie z pierwszą w historii przegraną walką, w dodatku w nie swojej kategorii wagowej.

A kto jest waszym faworytem? Teraz możesz postawić na niego całkiem za darmo. Informacje o Freebety pomogą ci zapoznać się z wyjątkową ofertą. Z niecierpliwością czekamy na marcową walkę naszego mistrza. Zapowiada się wieczór pełen emocji, a jej wynik zostanie rozstrzygnięty w oktagonie lub przez sędziów.