REKLAMA WYBORCZA

Wiadomości

  • 18 sierpnia 2007
  • wyświetleń: 2081

Bratobójca zatrzymany na 3 miesiące

Na trzy miesiące Sąd Rejonowy w Pszczynie aresztował 15-letniego Łukasza z Janowic koło Bielska-Białej, który w minioną sobotę śmiertelnie pchnął nożem swojego 17-letniego brata.

Janowice to niewielkie sołectwo w podbielskiej gminie Bestwina. Wszyscy się tutaj znają. Praktycznie każdy z każdym jest na "Cześć" lub "Dzień dobry". Wieś jak wieś. Niczym szczególnym się nie wyróżnia. Do soboty było o niej cicho i głucho... Jednak w sobotę w świat poszła informacja, że 15-letni Łukasz z Janowic zabił swojego o dwa lata starszego brata Marcina. Mieszkańcy do tej pory nie mogą uwierzyć w to, co się stało.

Dom, w którym mieszkali chłopcy, stoi na skraju wsi w przysiółku Pasieki. Przypomina trochę taki niewielki, ale dobrze wytynkowany barak. Widać jednak, że jest dobrze utrzymany. To właśnie tutaj w nocy piątku na sobotę młodzi ludzie urządzili sobie wieczór filmowy. Uczestniczyło w nim sześć osób. Oglądali filmy, rozmawiali, trochę się wygłupiali, było nieco alkoholu, ale nie za dużo. Około godziny 2.00 zaiskrzyło między braćmi. Policyjne informacje na temat tego, jak potoczyły się wypadki na razie są bardzo lakoniczne. Fakt pozostaje faktem, że młodszy z braci chwycił nóż i zadał bratu śmiertelny cios. Ktoś zadzwonił na policję, ktoś wezwał karetkę.

- Badanie wykazało, że sprawca miał we krwi 1,7 promila alkoholu. Został przewieziony do izby wytrzeźwień - poinformowała Elwira Jurasz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.

Uczestnicy tragicznego spotkania twierdzą, że wieczór filmowy nie miał charakteru libacji alkoholowej. Potwierdziło to badanie alkomatem. Urządzenie wykazało w ich organizmach śladowe ilości alkoholu. Dlaczego więc doszło do tragedii? Według wstępnych ustaleń, powodem zdarzenia była kłótnia, którą spowodował 15-latek. Przyszedł on do domu pijany. Starszy brat chciał odprowadzić swoją sympatię. Młodszy chciał iść z nimi, ale brat nie chciał się na to zgodzić. Twierdził, że jest pijany i sugerował mu, że powinien się przespać. Wywiązała się między nimi awantura... Jak było w istocie, ustalają śledczy.

Krzysiek, kolega zamordowanego Marcina przyznał, że młodszy często zaczepiał starszego brata. Zwykle jednak nie przekraczało to granic sprzeczki do jakiej dochodzi między rodzeństwem.

Więcej czytaj w Dzienniku Zachodnim.

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.