REKLAMA WYBORCZA

Wiadomości

  • 2 czerwca 2021
  • wyświetleń: 3133

Sarenka była zaplątana w sznurek. Uratował ją miłośnik przyrody

Wojciech Kaprzyk, fotograf z profilu "Za miastem, czyli przyroda Czechowic-Dziedzic i okolic" na Facebooku, podczas "foto-patrolu" spotkał małą sarenkę, która była zaplątana w stary sznurek, co unieruchomiło zwierzęciu jedną z raciczek. Czechowiczanin pomógł koźlęciu i na profilu zaapelował do mieszkańców gminy i przyjezdnych.

Sarenka była zaplątana w sznurek. Uratował ją miłośnik przyrody
Sarenka była zaplątana w sznurek. Uratował ją miłośnik przyrody · fot. Wojciech Kaprzyk


- Na "foto-patrolu" często trafiają się "przygody", nie inaczej było dziś. Jadąc przez znajome mi tereny, zobaczyłem sarnę "pryskającą" z wysokiej trawy. Zrobiła 2 susy i zatrzymała się, wyraźnie zaniepokojona. Normalny schemat przy młodych. Pomyślałem, że nie będę ich stresował i odjadę nie robiąc zdjęć (saren mamy na pęczki, a trawa i tak była zbyt wysoka aby zrobić zdjęcie z małą). Już miałem odjechać ale słyszę koźlę, które nawołuje matkę w dziwny sposób... Słyszałem nieraz jak nawołują mamę, ale nie tak - opowiada Wojciech Kaprzyk.

Sarenka była zaplątana w sznurek. Uratował ją miłośnik przyrody
Sarenka była zaplątana w sznurek. Uratował ją miłośnik przyrody · fot. Wojciech Kaprzyk


- Musiałem zbadać sytuację i słusznie zrobiłem... Koźlę było zaplątane w jakiś stary sznurek, jedna raciczka była unieruchomiona. Udało mi się dotrzeć do zwierzęcia i dzięki scyzorykowi mogłem pomóc sarence. Mama cały czas jest kilkanaście metrów od całego zamieszania. Spokojnie odjechałem na odległość umożliwiającą obserwację. Koźlę dołączyło do mamy i razem poszły w wysoką trawę - dodaje czechowiczanin.



- Mamy teraz okres wykotu i można spotkać małe sarenki. Niby przystosowane do życia od urodzenia, ale jednak nieporadne. Jeśli znajdziecie je w trawie - nie dotykajcie ani nie wydzwaniajcie od razu do Ośrodka Rehabilitacji "Mysikrólik" - Na Pomoc Dzikim Zwierzętom, tylko zostawcie je w spokoju, odejdźcie na odległość umożliwiającą obserwacje i sprawdźcie, czy w pobliżu widać dorosłe sarny. Jeśli tak, to zostawcie naturę naturze. Jeśli coś Was zaniepokoi, wtedy dzwońcie do "Myslikrólika". Samotne koźlę sarny w trawie to normalna rzecz - zwrócił uwagę mieszkaniec Czechowic-Dziedzic.

mp / czecho.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.