Obecnie sytuacja czechowickiej fundacji "Mam kota na punkcie psa", pod której opieką znajdują się obecnie 24 koty, jest trudna. - Zbliża się koniec roku, a my mamy kilka niezapłaconych faktur za leczenie bezdomnych kotków. Ta trwa od czerwca i jeszcze nie mamy wszystkich środków na faktury, którą są podłączone do zbiórki. Brakuje nam środków na ratowanie kotów z Czechowic-Dziedzic. Utrzymujemy te biedne zwierzaki z darowizn - podkreśla Anna Sztender, prezes fundacji.



W ostatnim czasie fundacja zajmowała się odławianiem dwudziestu kociąt z jednej z posesji przy ulicy Barlickiego. Ponadto cały czas organizacja opiekuje się, leczy oraz oddaje koty do adopcji. Dlaczego organizacja ratuje zwierzęta? - Statystyki urzędowe podają, iż prawie 50% kotów wyłapanych z Czechowic-Dziedzic umiera w Schronisku "Reksio", do którego trafiają. Szczególnie zagrożone są kocięta. Ratujemy te koty, które możemy, ale bez wsparcia mieszkańców, szczególnie osób deklarujących miłość do kotów, nie damy rady dać im szansę na życie i dom - dodaje Sztender.

Zbiórka na leczenie i szczepienie kotków z Przytuliska, które prowadzi czechowicka fundacja, dostępna jest tutaj.