Jak poinformowała OSP Ligota, o godzinie 9.00 jednostka została zadysponowana do zabezpieczenia zerwanego dachu o powierzchni w sumie 200 m2 na budynku mieszkalnym i gospodarczym przy ul. Stawiska. Ponadto jednostka zabezpieczała uszkodzone dachówki na budynku mieszkalnym przy ul. Zajęczej oraz zerwany dach na przystanku autobusowym znajdującym się przy ul. Bielskiej.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło także przy ulicy Pawiej w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie drzewo spadło na dach budynku. W tym zdarzeniu interweniowali druhowie z OSP Lipowiec. Z kolei przy czechowickiej ul. Słowackiego strażacy OSP Czechowice interweniowali przy niebezpiecznie zwisającej gałęzi.



Jak przekazała naszemu portalowi mł. bryg. Patrycja Pokrzywa z KM PSP w Bielsku-Białej, na terenie powiatu bielskiego i miasta Bielsko-Biała strażacy wyjeżdżali w sumie 48 razy do zdarzeń związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru. Większość z nich dotyczyła powalonych drzew oraz zerwanych linii energetycznych. W całym województwie śląskim strażacy interweniowali ponad 1300 razy, na szczęście nikt nie został poszkodowany.

Powyższe zdarzenia to wynik silnego wiatru, który do naszego kraju przywędrował za sprawą orkanu Dudley. Niestabilna pogoda z silnym wiatrem będzie nam towarzyszyć także w sobotę. Jak dodaje IMGW, wtedy nad Bałtykiem przemieszczał się będzie kolejny, płytki ośrodek niżowy. Najsilniejszy wiatr prognozowany jest nad morzem, choć w sobotę również w centrum i na południu kraju nie można wykluczyć porywów wiatru osiągających do 110 km/h.