Wiadomości

  • 16 października 2007
  • wyświetleń: 2012

Gdzie wywiozą śmieci z Czechowic?

W Czechowicach-Dziedzicach zastanawiają się, czy dalej popierać budowę nowoczesnego wysypiska śmieci w sąsiednim Bielsku-Białej. Co z tego – przekonują tam – że blisko, skoro i tak trudniej dojechać, niż do Brzeszcz.

– Trudno powiedzieć, że to my jesteśmy niezadowoleni z wysypiska w bielskim Lipniku. Bo to nie władze samorządowe bezpośrednio z niego korzystają, tylko firmy wywożące odpady, pracujące na nasze zlecenie i z koncesją z Urzędu Miasta Czechowice-Dziedzice. Ale one rzeczywiście wolą Brzeszcze – mówi Marian Błachut, burmistrz Czechowic. – Nie możemy ignorować ich problemów. Dlatego zgodziliśmy się, aby wywoziły śmieci stąd do Małopolski – dodaje.

Bielskie wysypisko w dzielnicy Lipnik w prostej linii leży może 5 kilometrów od granic Czechowic. Jednak dojazd do niego w godzinach szczytu trwa o wiele dłużej, niż do oddalonych o 20 kilometrów Brzeszcz. Wszystko przez korki, jakie po drodze z Czechowic napotykają kierowcy śmieciarek. Do Lipnika prowadzi jedna trasa, duża jej część to wąska ul. Krakowska, której nie sposób ominąć.

– Firmy wywozowe zgłaszały mi problem, że nie są w stanie dotrzymać terminów, skoro większa część pracy ich pojazdów, to nie zbieranie śmieci, tylko tkwienie w korkach – uważa Błachut. – Nie mogę im odmówić prawa do zbijania kosztów. A te niewspółmiernie rosną, gdy śmieci wywozi się do Lipnika – dodaje burmistrz Błachut.

– Nie będziemy w tej chwili kruszyć kopi, choć z gminą Czechowice-Dziedzice mamy podpisane porozumienie, zgodnie z którym ich śmieci powinny być wywożone na wysypisko w Lipniku – mówi tymczasem Adam Grzywacz, naczelnik wydziału gospodarki miejskiej bielskiego Ratusza. – Gorzej, gdy nie będą chcieli śmieci wywozić także później, gdy zrealizujemy nową inwestycję – dodaje.

Chodzi o tzw. Kompleksowy System Gospodarki Odpadami, projekt, do którego oprócz Bielska i Czechowic przystąpiły Jaworze, Jasienica, Szczyrk, Bestwina i Kozy. Za ponad 80 mln zł ma być w Lipniku wybudowana sortownia, kompostownia, zrekultywowane 12 hektarów obecnego wysypiska i przygotowane kolejne 4,7 hektara. Bielski komunalny Zakład Gospodarki Odpadami liczy, że dostanie na to 59 mln zł z funduszy unijnych, ale na ponad 22 mln zł będzie musiał zaciągnąć kredyt.

I właśnie o spłatę długu chodzi. Czechowice dwa lata temu zobowiązały się, że będą na przyszłe wysypisko w Bielsku dostarczać (i płacić za to) ok. 15 tys. ton odpadów rocznie, co stanowić będzie 10 proc. wszystkich wpływów ZGO z tytułu przyjmowania odpadów.

– Zwłaszcza przez pierwsze lata funkcjonowania nowego wysypiska i spłaty kredytu, brak wpływów z Czechowic może okazać się problemem – mówi Andrzej Socha, prezes ZGO. – Ale to dopiero koło 2010 r. Mam nadzieję, że do tego czasu powstanie nowoczesna droga łącząca północne dzielnice Bielska. Wtedy obecny problem firm wywozowych z Czechowic zniknie – dodaje.

super-nowa.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.