Wiadomości
- 8 kwietnia 2022
- wyświetleń: 2751
Na sesji Rady Miejskiej ponownie o kwestii obrony cywilnej
Podczas kwietniowej sesji Rady Miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach ponownie został poruszony temat obrony cywilnej na terenie naszej gminy. Jak mówił radny Mariusz Sekta, samorząd powinien zastanowić się nad tym, "jak zabezpieczyć naszych mieszkańców gdyby doszło do tego, co na Ukrainie". Głos zabrał burmistrz Marian Błachut.
- Chciałbym nawiązać do sprawy, którą poruszałem miesiąc temu. Mam na myśli kwestię obrony cywilnej i jestem głęboko wstrząśnięty tym, czego wysłuchaliśmy, co oglądamy w mediach. Panie burmistrzu, czy jest pan w stanie się ustosunkować do informacji, która w ostatnim czasie pojawiła się w lokalnej przestrzeni medialnej, że miasto Bielsko-Biała przygotowało schrony i miejsca ukrycia dla 130 tysięcy mieszkańców - to jest 75% populacji miasta. Czy w związku z moim zapytaniem z ostatniej sesji cokolwiek w tej sprawie się zadziało? - dopytywał radny Mariusz Sekta.
Członkowi czechowickiej Rady Miejskiej odpowiedział burmistrz Marian Błachut. - Nie będę się odnosił do informacji, którą pierwszy raz słyszę od pana. Po drugie nie będę się konfrontował z dużym miastem, dawnym miastem wojewódzkim, którym właśnie kompetencjami były działania, o których pan mówi. Ale z drugiej strony pamiętam, jak na poprzedniej sesji pan publicznie ogłosił, że w tej sprawie wystąpi pan do właściwych organów, żeby zbadały tą sprawę. Więc poczekajmy, jaki będzie wynik. Jak to wszystko właściwe podmioty, które się tym zajmują, ocenią. I będzie to właściwy materiał do dalszych działań - zwrócił uwagę samorządowiec.
- Niezależnie od odpowiedzi, którą otrzymam i niezależnie od tego, że Bielsko-Biała było miastem wojewódzkim przez jakiś okres czasu, Czechowice również posiadały schrony, które budowano w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Wydaje mi się, że nie powinniśmy oglądać się na innych i czekać na jakieś wyjaśnienia mniej lub bardziej "wygodne, dogodne". Nie powinno być mowy o tego typu podejściu. Tutaj powinniśmy się zastanowić nad tym, jak zabezpieczyć naszych mieszkańców gdyby doszło do tego, co na Ukrainie. A sprawa jest naprawdę poważna. Tu chodzi o życie ludzkie i nie chcę wdawać się w polemiki z panem burmistrzem, w jakieś przepychanki słowne. Jeśli dało się w Bielsku to uważam, że w Czechowicach także powinno dać radę - odpowiadał burmistrzowi radny Sekta.
- Już ostatnio mówiliśmy na ten temat, co należy rozumieć przez pojęcie "schron". Cieszę się, że pan radny tak interesował się historią naszego miasta i ma taką wiedzę, ale nie do końca ta wiedza jest pełna. (...) Schrony, jeśli takowe były budowane, to w większości na terenach zakładów pracy. I one dzisiaj status prawdziwych schronów, to są teraz w zasadzie miejsca ukrycia - nie pamiętam dokładnie, jak one są zdefiniowane. I to trzeba zasadniczo rozróżniać. I te schrony na terenach zakładów pracy były i miały one służyć zabezpieczeniu pracowników tych zakładów. Nie było typowych schronów dla mieszkańców miasta, publicznych. Takich, które by były na przestrzeni ostatnich lat zniszczone lub zlikwidowane. Tylko miejsca ukrycia, a to nie jest to samo, co pan tutaj mówi. (...) Nie można tak samo tego rozpatrywać - odpowiedział radnemu Sekcie burmistrz Błachut. .
- I chcę powiedzieć, przypomnę, że nowa ustawa o obronie cywilnej czeka od wielu lat na swoją kolej w "zamrażarce sejmowej". A od niej zależy cała reszta działań w tej sprawie. Dlatego też proszę o niestosowane tego typu uogólnień, że "w Bielsku się udało, to u nas też" - bo z tego nic konstruktywnego nie wynika oprócz pozorowania pewnych wrażeń, jakbyśmy byli w jakiś sposób inni lub stwarzamy jakieś zagrożenie. Lub zaniedbujemy obowiązki, bo tak nie jest - dodał burmistrz.
Na słowa burmistrza ponownie odpowiedział radny Mariusz Sekta. - Pytałem o schrony i miejsca ukrycia. Wszystko, co może pomóc przetrwać w takiej strasznej sytuacji, która może nas spotkać - oby nas nie spotkała, ale może - jest istotne. I miejsca ukrycia także należy przygotować. Podejrzewam, że w Bielsku większość tych miejsc, które miasto zewidencjonowało i wskazało jako możliwe do użytku w takiej ewentualności, to najprawdopodobniej miejsca ukrycia, nie schrony. Schrony to są rzeczywiście budowle kosztowne. Myślę, że większość tych schronów, jeżeli była, to w tej chwili może pełnić funkcję miejsca ukrycia. Naprawdę obecne wytyczne pozwalają w niektórych miejscach, nawet po sąsiedzku, zająć się tą sprawą całkiem poważnie. Nie widzę powodu, abyśmy takich prób nie podjęli. To jest nawet, wydaje mi się, nasz obowiązek. Ale pozostawiam to pana sumieniu - mówił radny.
- To jest bardzo daleko idące, nieprzyzwoite formułowanie treści, apelując do sumień. Myślę, że wszyscy z nas, jak tutaj jesteśmy, przejmujemy się losem mieszkańców Ukrainy i również martwimy się o los naszych rodaków, naszych rodzin, naszych bliskich, nas samych. Nie jesteśmy oderwani od realiów i mamy tego świadomość, zadajemy sobie pytanie - jeżeli nas by to spotkało, to jak my poradzilibyśmy sobie z tym ogromnym wyzwaniem. Natomiast na emocjach nie można budować konstruktywnych działań. I proszę powstrzymać się od takich bardzo emocjonalnych wypowiedzi, która ma oddziaływać na uczuciach. One są bardzo ważne i nie można nikomu odmawiać tego, że my się mniej przejmujemy, bagatelizujemy, lekceważymy. Wprost przeciwnie - martwimy się. Tylko ta troska pana radnego, którą my również podzielamy, nie służy jakiemuś konstruktywnemu działaniu, żebyśmy mogli podjąć konkretne działania, bo na dzień dzisiejszy nie jest to możliwe. Jeśli ustawowo nie mamy uregulowanych pewnych spraw, a to by znacznie ułatwiało, to powtórzę - dzisiaj brakuje w prawie budowlanym zobowiązań do budujących wszystkie obiekty - publiczne, instytucjonalne, domy wielorodzinne - o miejsca schronień w tych obiektach. Przypomnę też, że każdy budujący swój własny dom musi sam zastanowić się, jak u siebie stworzyć zabezpieczenie - czy poprzez miejsca ukrycia w piwnicy, czy inne. To jest również nasza troska i niesprawianie złudzenia że my jako miasto, samorząd jesteśmy w stanie - bo nie ma takiego samorządu - zapewnić bezpieczne miejsce dla 45-tysięcznej populacji mieszkańców gminy. To jest po prostu opowiadanie - odpowiedział burmistrz Marian Błachut.
Głos w dyskusji zabrał także radny Łukasz Dobucki, który zwrócił uwagę o wykonanie inwentaryzacji obiektów ochronnych, powołując się przy tym do artykułu portalu bielsko.info "Obiekty ochronne na terenie Bielska-Białej. Miasto przedstawiło listę". Radny Dobucki zwrócił także uwagę, że podobne listy przygotowały mniejsze gminy, a Bielsko-Biała przygotowało listę dzieląc ją na trzy kategorie.
Całą dyskusję na temat obrony cywilnej, która odbyła się podczas kwietniowej sesji Rady Miejskiej, można wysłuchać w serwisie esesja.tv tutaj - od od minuty 1.44.40.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.