Radna Ewa Kmiecik-Wronowicz zwróciła się do starosty bielskiego o postawienie znaku "stop" i wymalowanie linii ciągłej na skrzyżowaniu ulicy Szkolnej i Narutowicza przed wjazdem na wiadukt kolejowy.

- Jest to miejsce niebezpieczne, ze zmienionym pierwszeństwem przejazdu (kilka lat wstecz, ulica Szkolna była główną ulicą), gdzie wielu kierowców jeździ "na pamięć", wymuszając pierwszeństwo przejazdu. Ponadto ważne jest bezpieczeństwo pieszych, w tym uczniów Szkoły Podstawowej nr 7 - zauważyła w swojej interpelacji członkini Rady Powiatu.

Jak możemy przeczytać w odpowiedzi Doroty Nikiel, członkini zarządu powiatu bielskiego, "znak B-20 "stop" stosuje się w przypadku kiedy brak jest dostatecznej widoczności na zatrzymanie pojazdu przed skrzyżowaniem".

- Natomiast wlot ul. Szkolnej usytuowany jest na łuku zewnętrznym i widoczność jest bardzo dobra, więc nie ma uzasadnienia do zmiany zarówno oznakowania pionowego jak i poziomego - dodała Nikiel.