Jak podaje straż miejska w Czechowicach-Dziedzicach, do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. Podczas patrolu w centrum miasta - w rejonie dworca autobusowego - funkcjonariusze zauważyli młodego mężczyznę, który "wykonywał dziwne ruchy przy liczniku gazowym znajdującym się przy jednym z budynków".

- Strażnicy nabrali podejrzeń, że mężczyzna może zażywać substancje zabronione. Gdy tylko zobaczył funkcjonariuszy, szybko zabrał swoje rzeczy i zaczął uciekać. Nie reagował na wydawane przez strażników polecenia. Podczas ucieczki wyrzucił wszystkie przedmioty trzymane w ręce na ziemię wiedząc, że nie zdoła uciec. Następnie został ujęty i obezwładniony - poinformowała czechowicka straż miejska.

Podczas rozmowy okazało się, że zatrzymanym jest 34-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna przyznał się, że wyrzucone przedmioty są jego własnością. - Strażnicy zabezpieczyli m.in dwie szklane lufki. Jedna z nich nabita była nieznaną substancją. Ponadto zabezpieczyli białą kartkę, w której znajdowała się biała substancja - dodali strażnicy.

34-latek przyznał również, że zabezpieczone przez funkcjonariuszy substancje to narkotyki. Z ujętym mężczyzną udano się do komendy straży miejskiej. Na miejsce wezwano patrol policji, któremu przekazano sprawcę celem prowadzenia dalszych czynności służbowych pod kątem posiadania substancji zabronionych.