Wiadomości
- 20 grudnia 2007
- wyświetleń: 5063
Uprowadzenie czy ucieczka?
Już dwa miesiące trwają bezowocne poszukiwania 16-letniej Patrycji N. – Córka jest zbyt ufna. Została uwiedziona przez 42-letniego mężczyznę z przeszłością kryminalną – martwią się rodzice czechowiczanki.
– To trwa już od roku – od momentu, gdy ten człowiek zainteresował się moją córką, bo wcześniej nie mieliśmy z nią żadnych kłopotów. Wysyłał do niej listy miłosne, wyczekiwał na nią pod szkołą, gdy jeszcze uczyła się w gimnazjum. Po prostu ją uwiódł – mówi ojciec dziewczyny. – Najpierw uciekła z domu i nie było jej trzy dni, a we wrześniu już trzy tygodnie. Przebywała wtedy w Rybniku z tym człowiekiem. On został tam złapany na kradzieży w „Tesco”, więc córka trafiła do domu.
Niedługo po tym, bo już 18 października, Patrycja znowu się ulotniła. Jak relacjonują jej rodzice, otrzymała wiadomość na telefon koleżanki i podczas przerwy lekcyjnej wyszła ze szkoły, pozostawiając tam swoje rzeczy. Praktycznie rzecz biorąc, straciła rok nauki w Zespole Szkół Handlowo-Usługowych (budynek „resortówki” przy ulicy Traugutta), gdzie uczęszczała.
Tego samego dnia rodzina powiadomiła policję o zaginięciu córki. – Uważam, że policja powinna się bardziej starać aby odnaleźć nasze dziecko – mówi ojciec. – Prowadzimy wszelkie działania, aby odnaleźć dziewczynę. Namierzamy telefon komórkowy mężczyzny, z którym ona przebywa, jednak nie da się tego zrobić z dokładnością do jednego metra. Mieliśmy sygnał z Istebnej, więc mój policjant udał się tam moim nieoznakowanym samochodem, gdzie prowadził poszukiwania z tamtejszym dzielnicowym. Prowadzimy też korespondencję z policją w tym rejonie – wyjaśnia Bogdan Ogrocki, komendant Komisariatu Policji w Czechowicach-Dziedzicach.
Gazecie Czechowickiej udało się przeprowadzić rozmowę telefoniczną z Maciejem S., który stwierdził, że on i Patrycja przebywają obecnie w rejonie Żywca. – Jesteśmy ze sobą już od roku, więc trudno powiedzieć, że Patrycja została uprowadzona czy coś w tym rodzaju. Żadna krzywda jej się nie dzieje. W każdej chwili może wsiąść do pociągu i wrócić do domu – mówi Maciej S.
(Dane poszukiwanej dziewczyny i mężczyzny, z którym przebywa zostały zmienione)
Więcej czytaj w Gazecie Czechowickiej.
Niedługo po tym, bo już 18 października, Patrycja znowu się ulotniła. Jak relacjonują jej rodzice, otrzymała wiadomość na telefon koleżanki i podczas przerwy lekcyjnej wyszła ze szkoły, pozostawiając tam swoje rzeczy. Praktycznie rzecz biorąc, straciła rok nauki w Zespole Szkół Handlowo-Usługowych (budynek „resortówki” przy ulicy Traugutta), gdzie uczęszczała.
Tego samego dnia rodzina powiadomiła policję o zaginięciu córki. – Uważam, że policja powinna się bardziej starać aby odnaleźć nasze dziecko – mówi ojciec. – Prowadzimy wszelkie działania, aby odnaleźć dziewczynę. Namierzamy telefon komórkowy mężczyzny, z którym ona przebywa, jednak nie da się tego zrobić z dokładnością do jednego metra. Mieliśmy sygnał z Istebnej, więc mój policjant udał się tam moim nieoznakowanym samochodem, gdzie prowadził poszukiwania z tamtejszym dzielnicowym. Prowadzimy też korespondencję z policją w tym rejonie – wyjaśnia Bogdan Ogrocki, komendant Komisariatu Policji w Czechowicach-Dziedzicach.
Gazecie Czechowickiej udało się przeprowadzić rozmowę telefoniczną z Maciejem S., który stwierdził, że on i Patrycja przebywają obecnie w rejonie Żywca. – Jesteśmy ze sobą już od roku, więc trudno powiedzieć, że Patrycja została uprowadzona czy coś w tym rodzaju. Żadna krzywda jej się nie dzieje. W każdej chwili może wsiąść do pociągu i wrócić do domu – mówi Maciej S.
(Dane poszukiwanej dziewczyny i mężczyzny, z którym przebywa zostały zmienione)
Więcej czytaj w Gazecie Czechowickiej.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.