Wiadomości
- 19 kwietnia 2023
- wyświetleń: 1974
Przegrana z Międzyrzeczem. Rotuz bez punktów w derbach
Mecz derbowy to zawsze coś więcej. Było to widać w niedzielne popołudnie w Międzyrzeczu. Oczywistą sprawa było, że gospodarze to murowany faworyt tego spotkania. Rotuz przyjechał do sąsiada zza miedzy z okrojoną kadrą. Dzida i Wronka byli niezdolni do gry ze względu na urazy, dodatkowo w wyniku zmiany terminu meczu przez gospodarzy w spotkaniu nie mógł wystąpić Daniel Feruga - w tym samym momencie toczyło się spotkanie Podbeskidzia...
Pierwsza połowa była wyrównanym widowiskiem mimo, że już w 6. minucie świetnie interweniował Granatowski, gdy rywal strzelał na bramkę z bliska, kończąc dośrodkowanie skrzydłowego. W 15. minucie dobrą pozycję do strzału osiągnął Patryk Strzelczyk, jednak zamiast celnego strzału postanowił podać na jego nieszczęście niecelnie.
Chwilę później po drugiej stronie pola karnego Międzyrzecza znalazł się z piłką przy nodze Cyroń. Niestety, mimo dobrej sytuacji strzał był niecelny. Okres dobrej gry Rotuza trwał w najlepsze - tym razem Cyroń celnie dośrodkował na głowę Adamczyka, ale bronowski napastnik nie trafił czysto w piłkę, a strzał okazał się niecelny.
Tuż przed gwizdkiem zapraszającym na przerwę, po rzucie rożnym niecelnie głową uderzył Mencnarowski. Czekając na 2. połowę można było mieć niedosyt. Rotuz miał więcej sytuacji, jednak to Międzyrzecze było bliżej strzelenia gola. Tym samym apetyt na 2. połowę był bardzo duży.
Druga część spotkania zaczęła się fatalnie dla Rotuza. Już w pierwszej akcji doszło do niefrasobliwego podania finalnie przejętego przez rywala - piłka trafiła do napastnika, którą ostatecznie z bramki musiał wyjmować Granatowski.
Od tego momentu obraz gry zmienił się znacząco, a morale gości ewidentnie spadły. Już po kilku minutach kolejną świetną akcję mieli gospodarze, refleksem jednak znów wykazał się bramkarz Bronowa. Rotuz nie miał pomysłu w ofensywie, a grę prowadziło Międzyrzecze stwarzając mniej lub bardziej groźne akcje bramkowe. Dopiero w 75. minucie sytuację strzelecką miał Szczelina. Uderzył jednak za lekko, nie sprawiając problemu bramkarzowi rywali.
Gdy wydawało się, że wynik już się nie zmieni, a do końca spotkania pozostały dosłownie ostatnie minuty, do głosu doszli jeszcze gracze Międzyrzecza. Niecelne zagranie Rotuza zostało przejęte w środku boiska i po indywidualnym rajdzie, piłka została dośrodkowana wprost na wbiegającego na jedenasty metr pomocnika gospodarzy. Piłka wpadła do bramki Rotuza, podobnie jak po kilku następnych minutach, gdy do sporej niefrasobliwości doszło w polu karnym bronowian, co skrzętnie wykorzystał gracz rywala, ładując piłkę do bramki z najbliższej odległości.
Rotuz przegrał dobitnie, o pierwszej dobrej i wyrównanej połowie nikt już nie będzie pamiętał. Okazało się, że krótka ławka rezerwowych i gra na ambicji to za mało w starciu na szczycie tabeli. Zabrakło sił i szczęścia, jednak do końca sezonu daleko. O tym, że Rotuz w piłkę grać potrafi, będzie można się przekonać już w następnej kolejce na boisku w Bronowie, gdzie powitany zostanie zespół z Bestwiny.
KS Międzyrzecze vs KS Rotuz Bronów 3:0 (0:0)
Międzyrzecze: Góra - Michałek, Bieńko, Smalcerz, Paleta, Krzanowski, Sikora (70’ Waliczek), Kuder (86’ Szewczyk), Ogrocki (70’ Czernek), Sobik, Małyjurek (60’ Wajdzik).
Rotuz: Granatowski - Mencnarowski, Zarychta, Bieńko, Cyroń, Świerkot, B. Feruga (90’ Stanclik), Strzelczyk (46’ Widuch), Skęczek (60’ Szczelina), Pisarek, Adamczyk.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Rotuz Bronów
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Rotuz Bronów" podaj