Biegły wyliczył, że straty, jakie na skutek działań emeryta mogli ponieść inwestorzy giełdowi sięgnęły ponad 7.500 zł.

Oskarżyciel publiczny uznał czechowiczanina winnym zarzucanego mu sztucznego kształtowania kursu akcji i zaproponował karę grzywny w wysokości 1.000 zł plus koszta procesu. Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego wnosił o 2.000 zł grzywny oraz 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok. Obrońca domagała się uniewinnienia swojego klienta lub umorzenia sprawy.

Nie pomogły tłumaczenia oskarżonego, który wskazywał, że jego zlecenia na koniec sesji nie miały wpływu na windowanie kursu otwarcia. Zdaniem obrony poczynania oskarżonego mogły wprowadzić w błąd jedynie niedoświadczonych graczy giełdowych, ale na pewno nie tych, którzy z parkietem są obyci, bo oni biorą pod uwagę szereg innych czynników.

Sędzia Aleksander Legień uznał jednak czechowiczanina winnym zarzucanych mu czynów i wymierzył mu karę grzywny w wysokości 1.000 zł. Ponadto ma pokryć koszta sądowe w wysokości ponad 4.200 zł.

mike / czecho.pl

Źródło: Dzienniki Zachodni