Wiadomości

  • 28 lutego 2024
  • 3 marca 2024
  • wyświetleń: 15240

Kiedy skorzystamy z nowego przejazdu pod DK-1? Są nowe informacje w sprawie inwestycji

W marcu ma zostać ogłoszony przetarg na budowę bezkolizyjnego przejazdu pod drogą krajową numer 1, a mieszkańcy będą mogli skorzystać z niego za 2 lata. O szczegółach mówił burmistrz Marian Błachut na sesji Rady Miejskiej we wtorek 27 lutego, a także w nowej formule odpowiedzi cyklu "Burmistrz odpowiada".

Wizualizacja, w ramach koncepcji, przejazdu pod DK-1 · fot. UM Czechowice-Dziedzice


Podczas wtorkowej sesji czechowickiej Rady Miejskiej burmistrz Marian Błachut poinformował, że wszystkie sprawy związane z przygotowaniem programu funkcjonalno-użytkowego są już zakończone. Wstępnie jest także uzgodniona opinia - gmina czeka jeszcze na wyrażenie jej w formie pisemnej od konserwatora zabytków.

- Jesteśmy także wstępnie umówieni z zarządca DK-1, czyli z GDDKiA, na wydzielenie i udostępnienie nam tego odcinka drogi, który będzie objęty tą inwestycją. Myślę, że to standardowa sprawa i nie będzie wymagała wielkiego wysiłku i niezbędnego czasu z uwagi na fakt, że przećwiczyliśmy już to wcześniej, kiedy była budowana ulica Bażaniec i tworzony węzeł z ulicą Cichą i drogą krajową numer 1 - wtedy gmina była zarządcą tego odcinka, a inwestor, który budował park technologiczny, realizował tę inwestycję na podstawie stosownych porozumień - dodał samorządowiec.

- Mamy nadzieję, że w marcu uda nam się zakończyć opracowanie specyfikacji istotnych warunków zamówienia i jeszcze w tym miesiącu ogłosić przetarg - podał burmistrz Błachut. Inwestycja będzie realizowana w formule zaprojektuj i wybuduj. Samorząd zakłada, że zadanie powinno potrwać około 2 lata - to maksymalny czas, jeśli dokumentację projektową uda się wykonać w ciągu 12 miesięcy i nie wystąpią żadne przeszkody.

Wizualizacja, w ramach koncepcji, wiaduktu pod DK-1
Wizualizacja, w ramach koncepcji, przejazdu pod DK-1 · fot. UM Czechowice-Dziedzice


Samorządowiec przypomniał także, że w sfinansowaniu inwestycji gmina korzysta ze środków pozyskanych z Polskiego Ładu w wysokości 8 000 000 złotych. Z kolei deklaracje ze strony przedsiębiorcy, który wcześniej zapowiadał budowę kładki, to około 6 000 000 złotych. Resztę "dołożą" wspólnie gmina i powiat bielski ze względu na fakt, że przejazd będzie budowany w pasie drogi powiatowej, czyli ulicy Mazańcowickiej.

- Mam nadzieję, że wcześniej założone szacunkowe koszty dla zrealizowania tej inwestycji - około 16 000 000 złotych - potwierdzi i zweryfikuje rynek w tej kwocie, którą założyliśmy. Gdyby była ona wyższa, to będzie musiała zostać uzupełniona środkami z budżetu naszej gminy i powiatu bielskiego - wyjaśnił burmistrz.

Do wypowiedzi burmistrza Błachuta dotyczącej budowy przejazdu pod DK-1 odniósł się radny Mariusz Sekta, który z satysfakcją przyjął przeprowadzenie tej inwestycji, jednak zwrócił uwagę na jej pewien aspekt - brak skomunikowania z droga krajową numer 1.

Wizualizacja, w ramach koncepcji, wiaduktu pod DK-1
Wizualizacja, w ramach koncepcji, przejazdu pod DK-1 · fot. UM Czechowice-Dziedzice


- Nie będziemy mieli do czynienia z węzłem, a z przejazdem. Aż prosiłoby się, aby były tam pasy zjazdu i wjazdu na "dwupasmówkę". Rozumiem, że pewne finansowe kwestie spowodowały, że ten przejazd powstał w tym, a nie w innym miejscu - można dyskutować, czy jest to najbardziej optymalne miejsce. Mam na myśli porównanie ze skrzyżowaniem z ulicą Ligocką. Ale życzyłbym sobie, tak jak prawdopodobnie mieszkańcy zachodniej części DK-1, aby to skrzyżowanie oprócz skomunikowania z droga krajową nr 1, posiadało również odpowiednio efektywne skomunikowanie z ul. Ligocką - mówił członek czechowickiej Rady Miejskiej, który dodał, że jego zdaniem przez te dwa fakty inwestycja "nie będzie w pełni wykorzystana".

W odpowiedzi burmistrz Błachut stwierdził, że przystępując do zadania gmina nie traktowała go jako alternatywy dla rozwiązania komunikacyjnego skrzyżowania DK-1 z ul. Ligocką. Mowa o bezkolizyjnym węźle.

- Rozważany wcześniej wariant wstępnie oszacował finansowe ramy dla tej inwestycji między 150 000 000 a 200 000 000 złotych, kiedy dwupoziomowe bezkolizyjne skrzyżowanie pozwoliłoby na przejazd pod DK-1, ale też włączenie się we wszystkie możliwe kierunki. Taka inwestycja jest nierealna finansowo. Nie jest to alternatywa i nie jest możliwym na barki samorządu sfinansowanie takiej inwestycji - wyjaśnił samorządowiec dodając, że budowa przejazdu pod DK-1 jest jedynym możliwym rozwiązaniem dla osób mieszkających w Czechowicach Górnych, które chcą przemieścić się z jednej strony miasta na drugą.

Wizualizacja, w ramach koncepcji, wiaduktu pod DK-1
Wizualizacja, w ramach koncepcji, przejazdu pod DK-1 · fot. UM Czechowice-Dziedzice


W swojej wypowiedzi burmistrz przekazał też, że skrzyżowanie ul. Mazańcowickiej z DK-1 na pewno w przyszłości zostanie przebudowane, ponieważ gmina ma taką koncepcję. Ponadto ulica Ligocka także jest w przedmiocie zainteresowania samorządu.

Temat budowy przejazdu pod DK-1 pojawił się również w odpowiedziach burmistrza na pytania mieszkańców gminy, które od niedawna pojawiają się w nowej formie wideo. Kwestia jest poruszana w około 2. minucie i 20. sekundzie poniższego nagrania.

mp / czecho.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.