Mijają 53 lata od wybuchu tragicznego pożaru w Rafinerii Czechowice

Przypomnijmy, pożar w czechowickiej rafinerii wybuchł 26 czerwca 1971 roku około 19.50 podczas niewielkiej burzy. Jeden z piorunów uderzył w kominek odpowietrzania (oddechowy) zbiornika 251 o pojemności 12 500 m3, w którym znajdowało się 9 000 m3 ropy.

Podczas akcji gaśniczej, która trwała przez 70 godzin, doszło do wyrzutu płonącej ropy z płonącego zbiornika, na odległość 250 m. Kilka sekund później eksplodował zbiornik 254. W wyniku tego wybuchu zginęły 33 osoby, a 105 zostało rannych.

Łącznie w akcji gaszenia pożaru rafinerii wzięło udział 2610 strażaków z 371 sekcji pożarniczych, zarówno zawodowych, jak i ochotniczych. Zużyto 277 ton środków gaśniczych. Jeszcze przez kilka kolejnych dni (do 1 lipca) trwało dogaszanie pogorzeliska. Pożar zabrał 37 ofiar - 33 zginęły w ogniu, pozostałe zmarły w szpitalach.

Po pożarze, jeszcze przez wiele miesięcy, jednostki straży pożarnej nie mogły na terenie Czechowic-Dziedzic jeździć na sygnale, gdyż mieszkańcy na dźwięk syren wpadali w panikę.

Więcej o pożarze rafinerii z 1971 roku można przeczytać w artykule w ramach cyklu "Historyczne ciekawostki", który dostępny jest TUTAJ. W 2021 roku, w 50. rocznicę wybuchu pożaru, w Centralnym Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach otwarto wystawę pod tytułem "Rafineria w ogniu, 1971". Ponadto decyzją czechowickich radnych rondo na skrzyżowaniu ulic Barlickiego i Prusa otrzymało nazwę ""Ofiar pożaru rafinerii w 1971 roku".