Wiadomości

  • 13 czerwca 2008
  • wyświetleń: 2076

W obronie wiceburmistrza J.Puchały

Przewodniczący Rady Miejskiej Marek Kwaśny podczas ostatniej sesji, we wtorek 2 czerwca, chciał aby burmistrz Marian Błachut podał prawdziwe powody odwołania swojego zastępcy Jacka Puchały. – Mieszkańcy pytają mnie, co się stało – mówił przewodniczący Kwaśny.

Burmistrz Błachut tłumaczył się przed radnymi ze swojej decyzji odwołania Jacka Puchały - Małe zaangażowanie w pracę, niski poziom współpracy - mówił burmistrz Błachut.

Tymczasem przewodniczący Kwaśny nie chciał ustąpić - Mieszkańcy pytają, co jest prawdziwym powodem odwołania. Dlaczego podjął pan taką decyzję 3 tygodnie po uzyskaniu absolutorium? Nie było żadnych sygnałów. Czy można spodziewać się dalszuch odwołań?

Burmistrz Błachut bronił się, że nie musi skarżyć się radnym na swoich pracowników i jako pracodawca zna ich najlepiej i może samodzielnie podejmować dezycje.

Tymczasem radna Alicja Ogiegło oraz radny Zygmunt Mizera również zaprotestowali wobec decyzji burmistrza Błachuta.

- Chcę złożyć protest na taką decyzję. Nie zadowoliły mnie pana wyjaśnienia. Nie ma pan, panie burmistrzu, argumentów i uzasadnienia - mówiła radna Ogiegło.

- Kontrolowaliśmy jako komisja rewizyjna jednostki podległe wiceburmistrzowi Puchale i nie były żadnych uchybień. A poza tym to szef kampanii wyborczej, którą, jak przypominam, wygrał pan, panie burmistrzu - mówił radny Mizera.

Nikt z broniących wiceburmistrza Puchały nie miał jednak wątpliwości, że decyzja o odwołaniu ma charakter suwerenny i należy wyłącznie do szefa urzędu. Odwołany zastępca burmistrza do 30 czerwca ma okres wypowiedzenia i jest zwolniony ze świadczenia pracy.

Echo

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.