Wiadomości
- 25 czerwca 2008
- wyświetleń: 2416
Silesia: nie będzie prywatyzacji
Szkocka Gibson Group nie spełniła warunków kupna kopalni Silesia od Kompanii Węglowej. Nie ma szans na sfinalizowanie sprzedaży do 30 czerwca, w terminie określonym w przetargu - podaje "Rzeczpospolita".
– Tom Gibson, szef Gibson Group, zaproponował przedłużenie oferty do 30 września – mówi „Rz” Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. Nie spełnił jednak formalnych warunków do zakupu zakładu – m.in. nie złożył dokumentów do MSWiA, UOKIK, a nawet nie zarejestrował oddziału w Polsce, co jest niezbędne, by dostać koncesję na wydobycie.
– Zasięgniemy opinii prawnych w kwestii przedłużenia terminu, ale wtedy Gibson musi także przedłużyć kończące się gwarancje bankowe. Poza tym, jaką mamy pewność, że Gibson tego terminu dotrzyma? – mówi Madej.
Silesia miała być pierwszym w Polsce czynnym zakładem wydobywczym oddanym w prywatne ręce. Przetarg rozstrzygnięto w grudniu 2007 r. GG potrzebował dwóch miesięcy na dostarczenie KW gwarancji bankowych na wadium (4 mln zł). Potem się okazało, że spółka ma 100 funtów kapitału zakładowego, a gwarancje pochodzą z Wysp Dziewiczych. Następne dwa miesiące zajęło przygotowanie wstępnej umowy – strony podpisały ją 9 maja. Trzy dni później dokumenty trafiły do resortów gospodarki i skarbu, które muszą wydać zgodę na transakcję. Nie zrobiły tego do dziś.
Nie wiadomo, co dalej z kopalnią. KW nie ma pieniędzy na inwestycje i mówi o jej zamknięciu – Silesia w 2007 r. przyniosła 36 mln zł strat. Nieoficjalnie mówi się też o poszukiwaniach nowego inwestora. Jak dowiedziała się „Rz”, 30 czerwca w Kompanii ma się odbyć walne zgromadzenie, które zatwierdzi (bądź nie) nowy zarząd z Mirosławem Kugielem na czele. – Poczekajmy do 30 czerwca – mówi Dariusz Dudek. Przyznaje, że jeśli zapadnie decyzja o zamknięciu kopalni, górnicy zastrajkują w stolicy.
Więcej czytaj w Rzeczpospolitej.
– Zasięgniemy opinii prawnych w kwestii przedłużenia terminu, ale wtedy Gibson musi także przedłużyć kończące się gwarancje bankowe. Poza tym, jaką mamy pewność, że Gibson tego terminu dotrzyma? – mówi Madej.
Silesia miała być pierwszym w Polsce czynnym zakładem wydobywczym oddanym w prywatne ręce. Przetarg rozstrzygnięto w grudniu 2007 r. GG potrzebował dwóch miesięcy na dostarczenie KW gwarancji bankowych na wadium (4 mln zł). Potem się okazało, że spółka ma 100 funtów kapitału zakładowego, a gwarancje pochodzą z Wysp Dziewiczych. Następne dwa miesiące zajęło przygotowanie wstępnej umowy – strony podpisały ją 9 maja. Trzy dni później dokumenty trafiły do resortów gospodarki i skarbu, które muszą wydać zgodę na transakcję. Nie zrobiły tego do dziś.
Nie wiadomo, co dalej z kopalnią. KW nie ma pieniędzy na inwestycje i mówi o jej zamknięciu – Silesia w 2007 r. przyniosła 36 mln zł strat. Nieoficjalnie mówi się też o poszukiwaniach nowego inwestora. Jak dowiedziała się „Rz”, 30 czerwca w Kompanii ma się odbyć walne zgromadzenie, które zatwierdzi (bądź nie) nowy zarząd z Mirosławem Kugielem na czele. – Poczekajmy do 30 czerwca – mówi Dariusz Dudek. Przyznaje, że jeśli zapadnie decyzja o zamknięciu kopalni, górnicy zastrajkują w stolicy.
Więcej czytaj w Rzeczpospolitej.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.