Wiadomości

  • 26 czerwca 2008
  • wyświetleń: 1927

Górnicy Silesii grożą demonstracją

Dzienniku Zachodnim przeprowadził rozmowę z Dariuszem Dudkiem, przewodniczącym Solidarności w kopalni Silesia.

DZ: Co zrobicie, jeśli minister gospodarki powie "nie"?

Dariusz Dudek: Będziemy rozmawiać w Warszawie na ulicach. Nie pojedziemy w dziesięciu, popiera nas Sekcja Krajowa Górnictwa NSZZ Solidarność. Nie mamy nic do stracenia. Albo nas sprzedadzą, albo zaleją. Nie zamierzamy się poddawać!

DZ: Czy Szkoci znali wymogi specyfikacji istotnych warunków zamówienia?

D.Dudek: Tak. Nie spodziewali się, że minister będzie podejmował decyzję tak długo. Najpierw powinna być zgoda właściciela, potem można otwierać oddział firmy, załatwiać formalności. Odwrotna kolejność jest bez sensu. To nie sprzedaż fabryki guzików.

DZ: W grę wchodzą koncesje, szkody górnicze...

D.Dudek: Zgadza się. Do przekazania jest ponad dwa tysiące umów. A dopiero we wtorek Tom Gibson otrzymał wykaz działek do przekwalifikowania i dokumenty potrzebne do otrzymania koncesji.

Więcej czytaj w Dzienniku Zachodnim.

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.