Wiadomości

  • 9 września 2003
  • wyświetleń: 1281

List i odpowiedź dotycząca informacji "Konsul rosy

W związku z otrzymaniem listu pana Kazimierza Leśniaka i Tadeusza Janika, zaadresowanego do Pana Burmistrza inż. Jana Bergera, poniżej zamieszczamy pełną treść listu oraz odpowiedź Izy Janoszek, autorki informacji "Konsul rosyjski w Czechowicach!".

List:

W portalu miasta - kserokopia w załączeniu - w rubryce Aktualności opublikowana została niechlujnie zredagowana informacja dotycząca pomnika Braterstwa Broni. Dezinformuje nie tylko intemautów, ale również mieszkańców miasta, a przecież nie po to otwierano witrynę. Wszyscy się radowali, że tam jesteśmy. Nawet jeśli to była wiadomość Radia Mega ( 2003-08-20), należalo wiadomość skomentować.

A oto co nam zafundowal anonimowy autor:
- wprowadził pojęcie "pomnika wdzięczości Armii Radzieckiej”, które wprowadza w błąd i jest nieuprawnione,
- konsul generalny Leonid Rodionow jest przedstawicielem swojego państwa za granicą i zajmuje się również ochroną prawną swoich współobywateli w naszym kraju (żywych i umarłych),
- autor nie wie, że między dyplomatą a konsulem (wszystkich 4 stopni) jest ściśle określona granica praw, obowiązków i przywilejów. Zostały one wyszczególnione w Konwencji Wiedeńskiej (1961) a uściślone w podobnym dokumencie (O stosunkach konsularnych - w 1963r.),
- w anonimowym, krótkim w końcu tekście p. L. Rodionow raz występuje jako "dyplomata " w innym miejscu jako “konsul".

- Nie pozwólmy zatem zaśmiecać własnego portalu - skoro za porządek w nim płacą mieszkańcy miasta.
- Autor zlekceważył nazwę naszej miejscowości. Pisze wielokrotnie "Czechowice" a nazwa geograficzna brzmi Czechowice-Dziedzice.
- To nie prawda, że “Dyplomata pojawij się w czwartek w czechowickim ratuszu" daIej "Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że o wizycie konsula w Czechowicach mało kto wiedział włączając w to samych burmistrzów miasta." To też nie prawda, gdyż wobec nieobecności przewodniczącego Rady Miejskiej, konsul zawiadomił o swoim przyjeździe urzędującego zastępcę.
- Głównym powodem przybycia było zlożenie kwiatów pod pomnikiem Braterstwa Broni w przeddzień święta Wojska Polskiego (15.08.2003r.).
Przeprowadził też rozmowy związane z najbliższą przyszłością monumentu.

Panie Burmistrzu,
Pragniemy i mamy do tego pewne prawo - czytać w naszym portalu wiadomości bez błędów stylistycznych i merytorycznych zaprawionych prymitywnymi podtekstami. Wszak chcemy wszyscy szczycić się swoją obecnoscią w tak potycznym medium jakim jest globalna sieć komputerowa. Jak pokazuje codzienna praktyka internet z dnia na dzień zwiększa swój zasięg i liczbę internautów.
Nie można więc tolerować niechlujnie przesyłanych i nie adiustowanych tekstów bez komentarza, który jest przecież solą medialnych przekazów.
A jeżeli nieudacznym autorem był jeden ze zranionych bakcylem ksenofobii - to skromnie przypominamy, że na ksenofobów najlepsze są pańskie słowa przekazane publiczności czytelniczej przez Górnośląski Tygodnik Regionalny ECHO (nr 33/2441) - "Ci którzy chcą zburzyć pomnik - wkrótce mogą się okazać gorsi od tych, co go stawiali !..."

Jesteśmy przekonani, ze pan Burmistrz podejmie stosowne kroki abyśmy z portalu byli dumni, a nie wstydzili się za buszujących w nim nieudaczników.

Z wyrazami szacunku

Kazimierz Leśniak, Tadeusz Janik


Odpowiedź:

1. Nie wprowadziłam pojęcia "pomnika wdzięczności Armii Radzieckiej" - w ten sposób pomnik został określony na tabliczce informacyjnej ustawionej tuż przed nim.

2. Tego, że "konsul generalny Leonid Rodionow jest przedstawicielem swojego państwa za granicą i zajmuje się również ochroną prawną swoich współobywateli w naszym kraju (żywych i umarłych)" - oczywiście nie kwestionuje, należy to do jego obowiązków.

3. Róznica między dyplomatą a konsulem jest mi znana. Konsula generalnego nazwałam w swojej krótkiej notce informacyjnej "dyplomatą" ze wzgledów kurtuazyjnych. Zwyczajem politycznym jest, że urzędnika ministerstwa w randze sekretarza stanu tytułuje się "ministrem". Konsul jest przedstawicielem swego państwa niższym rangą niż ambasador, posel-minister czy charge d'affaires, tak więc nazywając go "dyplomatą" zachowałam
się dyplomatycznie...

Pragnę przy okazji zauważyć, że funkcje urzedów konsularnych są bardzo rozległe, tylko niektóre z nich zostały wymienione w konwencji wiedeńskiej, która zreszta pochodzi z roku 1963, a nie 1961.

4. Za porządek w portalu "czecho.pl" nie płacą mieszkańcy naszego miasta. O tym czy w/w portal "zaśmiecać" czy nie decyduje jego właściciel, którym nie jest gmina.

5. Nie lekceważę nazwy naszej miejscowości. Z geograficznego, a przede wszystkim historycznego punktu widzenia, pomnik, pod którym składał kwiaty konsul znajduje się w Czechowicach, a nie Dziedzicach. Poza tym, jestem przekonana, że kiedy piszę "Czechowice" inteligentny czytelnik wie, że mam na myśli miasto Czechowice-Dziedzice. (Analogicznie jeśli chodzi o Bielsko-Biala - miasto potocznie nazywane Bielskiem).

6. O tym, że "dyplomata pojawił się w czwartek w czechowickim ratuszu" poinformował mnie zastępca przewodniczącego Rady Miejskiej Jacek Niedźwiedzki. Aby się przekonać, że "o wizycie konsula w Czechowicach mało kto wiedział, włączając w to samych burmistrzów miasta", wystarczy popytać mieszkanców Czechowic i urzedników "właczając w to samych burmistrzów miasta".

W to, że zastępca przewodniczącego Rady Miejskiej poinformował o wizycie swojego szefa - przewodniczącego RM, nie wątpie.

7. O tym, że powodem przybycia konsula generalnego Leonida Rodionowa do Czechowic, były pogłoski o planach zburzenia pomnika, poinformował mnie również zastępca przewodniczącego RM Jacek Niedźwiedzki.


Izabela Janoszek

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.