
Wiadomości
- 15 października 2003
- wyświetleń: 1296
Ćwiczenia bojowe sikawkowych
Wąż ssawny do zbiornika brezentowego, uruchamianie motopompy i instalowanie linii gaśniczej, na koniec podanie wody - to jedno z zadań, z którymi musieli zmierzyć się strażacy podczas zawodów ochotniczych drużyn pożarniczych. Ćwiczenia strażaków-ochotników odbyły się w minioną sobotę na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Czechowicach-Dziedzicach. Wystartowało ponad dwustu zawodników - dwadzieścia jeden drużyn męskich oraz osiem kobiecych.
Zawody odbyły się w dwóch etapach. Pierwszym była 400-metrowa sztafeta, podczas której kolejne drużyny musiały zmierzyć się nie tylko z przeciwnikami, ale przede wszystkim z czasem. Strażacy musieli prawidłowo podłączyć prądownicę do rozdzielacza wody, następnie biegiem pokonać przeszkody - rów, tyczki, równoważnię i mur, a także podać kolejnemu strażakowi pałkę. W kolejnym etapie, w którym trzeba było podać wodę po wcześniejszym prawidłowym podłączeniu węża do zbiornika, uruchomieniu motopompy oraz instalowaniu linii gaśniczej, obok techniki, również liczył się czas. Końcowym etapem tego ćwiczenia było przewrócenie strumieniem wody tarczy oraz belek, które imitowały ogień. W obu konkurencjach za przekroczenie limitów czasowych naliczane były punkty karne. Wśród zwycięzców nie zabrakło drużyn z naszego regionu. Na trzecim miejscu uplasowała się ekipa z Zakładowej Ochotniczej Straży Pożarnej Kablownia Czechowice.
Więcej, czytaj w papierowym wydaniu Echa na str. 13
Zawody odbyły się w dwóch etapach. Pierwszym była 400-metrowa sztafeta, podczas której kolejne drużyny musiały zmierzyć się nie tylko z przeciwnikami, ale przede wszystkim z czasem. Strażacy musieli prawidłowo podłączyć prądownicę do rozdzielacza wody, następnie biegiem pokonać przeszkody - rów, tyczki, równoważnię i mur, a także podać kolejnemu strażakowi pałkę. W kolejnym etapie, w którym trzeba było podać wodę po wcześniejszym prawidłowym podłączeniu węża do zbiornika, uruchomieniu motopompy oraz instalowaniu linii gaśniczej, obok techniki, również liczył się czas. Końcowym etapem tego ćwiczenia było przewrócenie strumieniem wody tarczy oraz belek, które imitowały ogień. W obu konkurencjach za przekroczenie limitów czasowych naliczane były punkty karne. Wśród zwycięzców nie zabrakło drużyn z naszego regionu. Na trzecim miejscu uplasowała się ekipa z Zakładowej Ochotniczej Straży Pożarnej Kablownia Czechowice.
Więcej, czytaj w papierowym wydaniu Echa na str. 13
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.