Wiadomości
- 15 stycznia 2009
- wyświetleń: 1098
BPTL: Pełną parą w kwietniu
Park Techniki Lotniczej przygotowuje się do rozwinięcia skrzydeł. Na razie w hangarach ulokowały się trzy firmy zajmujące się przewozem lotniczym, usługami w zakresie obsługi samolotów oraz firma, która będzie je wynajmować.
- Z pakietem usług lotniczych wystartujemy w kwietniu - zapowiada Dariusz Piecuch, prezes spółki Bielski Park Techniki Lotniczej.
Trwają też rozmowy z częścią firm lotniczych, żeby przeniosły do Kaniowa swoje linie produkcyjne.
- Chcemy obalić mit, że latanie jest tylko dla orłów. Od marca będziemy oferować szkolenie, serwis i sprzedaż samolotów ultralekkich. Takie szkolenie, kosztujące dużo poniżej 10 tys. zł, daje możliwość uzyskania tzw. świadectwa kwalifikacji osobom, które nie chcą być pilotami zawodowymi, a jedynie używać lekkiego samolotu do transportu w firmie czy rekreacyjnie wybrać się z rodziną nad morze - mówi Piecuch.
Wiosną w Kaniowie ma zostać zatrudnionych kilkunastu instruktorów. Załatwiana jest także koncesja na obrót paliwami lotniczymi i od marca działać ma stacja paliw lotniczych, jedyna na południe od lotnisk kontrolowanych.
Według Piecucha, park będzie ponadto jedną z lepszych baz obsługowych samolotów ultralekkich.
- Chcemy iść w stronę tego najbardziej popularnego lotnictwa, turystycznego, ultralekkiego, nie związanego z transportem lotniczym. Ceny konstrukcji, które będziemy promować zaczynają się od 50 tysięcy euro. Przelatują 220 km na godz. na 15-17 litrach paliwa. Lotnictwo certyfikowane to samolot za 400-500 tys. euro, nie mówiąc o zużyciu paliwa - mówi Piecuch.
Ma nadzieję, że park będzie działał w pełnym niemal zakresie usług - bez przewozu lotniczego, bo to droga dłuższa - w kwietniu, maju tego roku. Pełne wykorzystanie potencjału wymaga co najmniej roku.
Więcej czytaj w Dzienniku Zachodnim.
Trwają też rozmowy z częścią firm lotniczych, żeby przeniosły do Kaniowa swoje linie produkcyjne.
- Chcemy obalić mit, że latanie jest tylko dla orłów. Od marca będziemy oferować szkolenie, serwis i sprzedaż samolotów ultralekkich. Takie szkolenie, kosztujące dużo poniżej 10 tys. zł, daje możliwość uzyskania tzw. świadectwa kwalifikacji osobom, które nie chcą być pilotami zawodowymi, a jedynie używać lekkiego samolotu do transportu w firmie czy rekreacyjnie wybrać się z rodziną nad morze - mówi Piecuch.
Wiosną w Kaniowie ma zostać zatrudnionych kilkunastu instruktorów. Załatwiana jest także koncesja na obrót paliwami lotniczymi i od marca działać ma stacja paliw lotniczych, jedyna na południe od lotnisk kontrolowanych.
Według Piecucha, park będzie ponadto jedną z lepszych baz obsługowych samolotów ultralekkich.
- Chcemy iść w stronę tego najbardziej popularnego lotnictwa, turystycznego, ultralekkiego, nie związanego z transportem lotniczym. Ceny konstrukcji, które będziemy promować zaczynają się od 50 tysięcy euro. Przelatują 220 km na godz. na 15-17 litrach paliwa. Lotnictwo certyfikowane to samolot za 400-500 tys. euro, nie mówiąc o zużyciu paliwa - mówi Piecuch.
Ma nadzieję, że park będzie działał w pełnym niemal zakresie usług - bez przewozu lotniczego, bo to droga dłuższa - w kwietniu, maju tego roku. Pełne wykorzystanie potencjału wymaga co najmniej roku.
Więcej czytaj w Dzienniku Zachodnim.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.